Żyjemy w 1984 roku?

Żyjemy w 1984 roku?

Książka została wywołana przez głosy tak rozbieżne jak Nicholas Kristof i Glenn Beck. Nawet Edward Snowden, 29-letni były pracownik wywiadu, który stał się przeciekającym, w wywiadzie dla „Guardiana”, w którym się ujawnił, brzmiał jakby prowadził go pióro Orwella., Ale co wszyscy nowi czytelnicy i lektorzy klasyki Orwella znajdą, gdy ich Kopia dotrze? Czy Obama jest wielkim bratem, jednocześnie wszechobecnym i nieprzezroczystym? Czy jesteśmy skazani albo na poddanie się bezmyślnej ortodoksji, albo na reedukację i stawienie czoła okropnościom w przerażającym pokoju 101? Gdy Orwell po raz kolejny włączył się w szeroko pojętą kulturę komunikacji, Prywatności i bezpieczeństwa, wydawało się, że warto przyjrzeć się jego najbardziej wpływowej powieści.,

Zobacz więcej

„Nineteen Eighty-Four” rozpoczyna się w zimny kwietniowy poranek w pogarszającym się Londynie, głównym mieście pasa startowego One, prowincji Oceanii, gdzie pomimo postępu technicznego pogoda jest nadal kiepska, a mieszkańcy znoszą pozornie niekończące się oszczędności. Narrator przedstawia Winstona, 39-letniego mężczyznę nękanego zmęczeniem kogoś starszego, który mieszka w budynku, który pachnie „gotowaną kapustą” i pracuje jako dron w Ministerstwie prawdy, które szerzy publiczne kłamstwa., Pierwsze strony zawierają wszystkie polityczne realia tego przyszłego społeczeństwa: Patrol Policyjny węszy w oknach ludzi, a myśląca Policja, z bardziej podstępną władzą, pozostaje gdzie indziej. Wielki Brat, totalitarny figurant, gapi się na plakaty rozrzucone po całym mieście, a prywatne telebimy transmitują partyjną platformę i jej ciągły strumień infotainment. Wszyscy po prostu zakładają, że są zawsze Obserwowani, a większość nie wie już, czy się tym przejmować., Z wyjątkiem Winstona, który jest inny, zmuszony jakby przez pamięć mięśniową do sądu niebezpieczeństwa, pisząc długoręki w prawdziwym papierowym dzienniku.

myśląc o Edwardzie Snowdenie w niedzielę, nie było wielkim krokiem, aby wyobrazić sobie go i jego kolegów pracujących w jakiejś wersji Ministerstwa Prawdy Oceanii, szybujących przez banalne koncerty biurowe, których okleina od dziewięciu do pięciu technokratycznej normalności pomogła ukryć ich bardziej złowrogą rzeczywistość., Zaszył się w pokoju hotelowym w Hong Kongu, Snowden wydawał się, jeśli mrużysz trochę, jak bohater Orwella-Bohater Winston, jeśli będzie trochę ambitniejszy i znacznie bardziej szczęśliwy, i uda mu się uciec z Oceanii do wroga Eastasia i przemycić wiadomość do teleskopów z powrotem do domu., W rzeczywistości, w pewnym momencie w wywiadzie dla The Guardian, Snowden mógł być przekazywany narratorowi powieści lub przynajmniej dostarczać porywające streszczenie książki:

Jeśli życie niesfornie, ale wygodnie jest czymś, co jesteś gotów zaakceptować i myślę, że wielu z nas jest, to ludzka natura, można wstać każdego dnia, można iść do pracy, można zebrać swoją dużą wypłatę za stosunkowo mało pracy wbrew interesowi publicznemu, i iść spać w nocy po obejrzeniu programów., Ale jeśli zdasz sobie sprawę, że to świat, który pomogłeś stworzyć, i będzie jeszcze gorzej z następnym pokoleniem, i następnym pokoleniem, które rozszerza możliwości tego rodzaju architektury opresji, zdasz sobie sprawę, że możesz być gotów zaakceptować każde ryzyko, i nie ma znaczenia, jaki będzie wynik, tak długo, jak opinia publiczna będzie podejmowała własne decyzje o tym, jak to jest stosowane.

czy żyjemy w „dziewiętnastu osiemdziesięciu czterech”? Możliwości technologiczne nadzoru oraz gromadzenia i przechowywania danych z pewnością przewyższają wyobrażenia Orwella., Państwo inwigilacji Oceanii działa na otwartej przestrzeni, ponieważ władza totalna usunęła wszelką potrzebę podstępu: „jeśli chodzi o wysyłanie listów za pośrednictwem Poczty, to nie wchodziło to w rachubę. Przez rutynę, która nie była nawet tajemnicą, wszystkie listy były otwierane w tranzycie” – wyjaśnia narrator. Brzmi to jak analogowa wersja tego, co opisuje Snowden: „N. S. A., konkretnie, celuje w komunikację wszystkich. Domyślnie je spożywa.,”Wydaje się to bezpiecznym założeniem operacyjnym w odniesieniu do e-maili, tekstów lub rozmów telefonicznych—nawet jeśli dana osoba nie mówi nic interesującego lub kontrowersyjnego, a nawet jeśli nikt nie monitoruje naszej komunikacji, przekonanie, że czyjeś osobiste wiadomości cyfrowe pozostaną nienaruszalnie prywatne na zawsze lub że nie zostaną zapisane lub przechowywane, było prawdopodobnie naiwne. Niezależnie od rzeczywistego zakresu rządowych programów szpiegujących, pojęcie cyfrowej prywatności musi teraz, w końcu i na zawsze, wydawać się w większości osobliwe.,

tymczasem słowa, jak zauważa Amy Davidson, są manipulowane przez trzy gałęzie rządu, aby uczynić to, co może wydawać się nielegalne, legalnym—prowadząc do czegoś w rodzaju równoległego języka, który konkuruje z Nowomową Orwella za jego bezduszne, zaciemnione znaczenie., I rzeczywiście, w odpowiedzi Obamy na publiczne oburzenie na temat inwigilacji wewnętrznej pojawiła się wskazówka czegoś niejasnego, Wielkiego Brata, tak jakby przez swój spokojny sposób i jasną inteligencję prezydent prosił ludzi, aby po prostu zaufali jego dobroczynności—co wielu z nas może być skłonnych zrobić. W końcu nawet Winston uczy się kochać Wielkiego Brata.

mimo to wszyscy, z wyjątkiem najbardziej outré myślicieli politycznych, musieliby przyznać, że jesteśmy daleko od miażdżącego, gwałtownego, jednopartyjnego totalitarnego reżimu wyobraźni Orwella., W jednym z bardziej mrożących krew w żyłach fragmentów powieści evil Party hack O 'Brien wyjaśnia:” nie interesują nas te głupie zbrodnie, które popełniłeś. Partia nie jest zainteresowana jawnym aktem: myśl jest wszystkim, na czym nam zależy.”Z drugiej strony NSA interesuje się przede wszystkim jawnymi aktami, terroryzmem i jego zagrożeniami, a prawdopodobnie—a przynajmniej miejmy nadzieję—mniej w samych myślach. Wojna z terrorem została porównana do krytyki Orwella „szczególnej atmosfery mentalnej” stworzonej przez perpetual war, ale ostatnio Obama uczynił gesty zmierzające do jej zakończenia., Nie oznacza to oczywiście, że nie powinniśmy niepokoić się środkami rządu, ani też nie jest jasne, że cele pozostaną tak ogólnie dobroczynne, jak wydają się dziś. Ale centralny obraz Orwella o niepohamowanej władzy politycznej, „tłoczenie buta na ludzkiej twarzy-na zawsze”, nie jest rzeczywistością naszych czasów.

choć kuszące jest trzymanie chwili obecnej obok książki Orwella z 1984 roku, książka jest czymś więcej niż politycznym totemem, a pomijanie jej głębokich wyrażeń emocji pozbawia ją większości rzeczywistej władzy., Niektóre powieści mają zarówno dobrą, jak i złą fortunę oddania szerszej historii, inspirując idiomatyczne zwroty, które natychmiast przekazują powszechnie rozumianą ideę. W wyniku tej transformacji książki stają się tępe i nieubłagane, tracąc coś ze swojej sztuki. Możemy to nazwać „Catch-22” Z „Catch-22″, lub, w tym przypadku, ” dziewiętnaście osiemdziesiąt cztery.”

” Nineteen Eighty-Four ” nie jest po prostu zimnym kontrfaktem., Zamiast tego jest to historia miłosna między Winstonem i Julią, młodszym członkiem służby cywilnej, i, jak wiele wielkich powieści, niektóre z jej punktów szczytowych można znaleźć w drobnych momentach dzielonych między tymi dwoma bohaterami. Ich pierwsze prawdziwe spotkanie, ze względu na ukryte niebezpieczeństwo, jest jedną z bardziej romantycznych scen we współczesnej literaturze—mieszanką pożądania i przyzwoitości, jak coś z Austen. Na korytarzu w biurze Julia wsuwa Winstonowi kawałek papieru, niebezpieczny czyn. Wypełniony nerwowym podnieceniem, wraca do swojego biurka i czeka pełne osiem minut, aby na niego spojrzeć., Kiedy to robi, słowa pojawiają się jako wstrząs: „Kocham Cię.”Organizują spotkanie w tłumie, aby pozostać anonimowym. Wśród masy ludzi, stojących blisko, ich ręce dotykają. Następuje romans-udają się na wieś, podobnie jak Adam i Ewa usiłują wepchnąć się z powrotem do Edenu. Później mają małe mieszkanie. Zabawa w seks jest niezbędnym sposobem kontroli., Ale wydaje się, że miłość może istnieć w miejscu poza zasięgiem rządu:

mogli obnażyć w najdrobniejszych szczegółach wszystko, co zrobiłeś, powiedziałeś lub myślałeś; ale wewnętrzne serce, którego działania były tajemnicze nawet dla Ciebie, pozostało nie do zdobycia.

ale w końcu nawet to miejsce można znaleźć—miłość jest również aktem politycznym, więc musi zostać zniszczona, a Orwell wykorzystuje jej rozpad jako ostateczny, straszny dowód zakresu ucisku., Winston i Julia są załamani przez przyjęcie, zmuszeni do donoszenia na siebie, a później zmuszeni do życia z pamięcią o tym, że to zrobili. Oboje spotykają się po raz ostatni i dzielą się cichą wymianą, podobną do jednej z obciętych, nieartykułowanych scen rozstania z Hemingwayem, w której, posiniaczony bólem serca, nikt nie może wymyślić właściwej rzeczy do powiedzenia. Julia wyjaśnia, że potępiając Winstona, w jakiś sposób go unicestwiła:

” a potem już nie czujesz tego samego do drugiej osoby.”
” nie, „powiedział,” nie czujesz tego samego.,”

gdyby była to tylko powieść, a nie powieść ideologiczna, której celem jest ostrzeganie i pouczanie, mogłaby zakończyć się tutaj, w ambiwalencji, pomijając sprytny i dość ciężki zwrot ostatecznego nawrócenia Winstona. Jeśli tak, jego polityczna użyteczność może być mniej wyraźna, ale zamiast tego zostalibyśmy z jego artystyczną siłą i tajemniczymi wewnętrznymi działaniami.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *