From the PEOPLE Archives: Gene Wilder ' s Tearful Goodbye to Wife Gilda Radner

From the PEOPLE Archives: Gene Wilder ' s Tearful Goodbye to Wife Gilda Radner

Gene Wilder zmarł w niedzielę w wieku 83 lat

Gene Wilder

Zaktualizowano 29 sierpnia 2016 05:20 PM

Gene Wilder, ukochany aktor z Willy Wonka i fabryki czekolady, zmarł w niedzielę. Miał 83 lata., W 1991 roku, zaledwie dwa lata po śmierci trzeciej żony Wildera, komika Gildy Radner, na raka jajnika, aktor napisał osobisty esej w magazynie PEOPLE na temat jej bolesnej śmierci – i dlaczego uważał, że można tego uniknąć. Przeczytaj esej poniżej:

nawet gdy umierała, Gilda Radner śmiała się. W domu, jak wspomina Gene Wilder, wcieliła się w niesławną postać sobotniej nocy Roseanne Roseannadanna, krzycząc na atakujące jej komórki nowotworowe: „Hej ,co ty tu robisz? Rzygać mi się chce?,”Okrutna puenta, oczywiście, była tak, i 20 maja 1989 r. rak jajnika uznał amerykańską komediową ukochaną. Wilder był bezradny. Jak Gilda kiedyś opisała ich więź, ” moje życie zmieniło się z czarno-białego na Technikolor.”

dzisiaj, w domu w Connecticut, gdzie mieszkał z Gildą po ślubie z 1984 roku, Wilder uśmiecha się ze smutkiem, wyciągając kartkę papieru z zaśmieconej szuflady biurka. – Znalazłem to dzień po jej pogrzebie-mówi, po czym cicho czyta słowa, które napisała jego żona. „Jak się czujesz?”nabazgrała obok rysunku swojego ciała., – Ciasna, zatkana, przerażona-odpowiedziała. „Co sprawi, że nie będziesz się bał?”napisała: „Gdyby ktoś mógł mi powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.”To była prośba, której nikt nie mógł spełnić. Jednak po miesiącach badań i korespondencji z ekspertami od raka w całym kraju, Wilder jest teraz przekonany, że ” Gilda nie musiała umierać.”

9 maja pojawił się przed podkomisją Izby, aby im o tym powiedzieć., „Na początku nie sądziłem, że to zrobi jakąś różnicę, jeśli zeznam, ale musimy uczyć się z przeszłości”, mówi o swojej decyzji, aby publicznie mówić o chorobie Gildy i tragicznej błędnej diagnozie, która doprowadziła, twierdzi, do jej niepotrzebnie wczesnej śmierci. „Nie staram się nadrobić zła, którego nie można naprawić” – dodaje. Zamiast tego, mając nadzieję, że” pomoże uratować Gildas, które wciąż mają szansę”, współpracuje z lekarzami, aby utworzyć infolinie i grupy wsparcia, aby zapewnić kobietom informacje., Przyczynił się również do utworzenia Gilda Radner Ovarian Detection Center w Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles, aby sprawdzać kandydatów wysokiego ryzyka i przeprowadzać podstawowe testy diagnostyczne. Rozmawiał z korespondentką Jane Sims Podestą w celu, aby inni wyciągnęli wnioski z historii Gildy.

aż trzy tygodnie przed śmiercią Gildy wierzyłem, że jej się uda. Gdybym wniósł jeden wkład do tego koszmaru z rakiem jajnika, to było to, że byłem tak głupi, ignorancki lub niewinny, że nigdy nie wierzyłem, że umrze tak szybko. Nigdy., Gilda budziła się przerażona w środku nocy i pytała mnie w kółko :” czy umrę? Powtarzałem jej, że umrę przed tobą.”I mówiłem poważnie. Gilda była zbyt silna. Jej duch nigdy nie ulegnie rakowi, myślałem. Myliłem się.

trzy dni przed śmiercią, w Cedars-Sinai, musiała zejść na radiologię na tomografię komputerową – ale ludzie nie mogli utrzymać jej na noszach. Bredziła jak szalona kobieta-wiedziała, że podadzą jej morfinę i bała się, że nigdy nie odzyska przytomności., Wysiadała z wózka, gdy ją wozili. W końcu trzy osoby trzymały ją delikatnie i mówiły: „Chodź, Gilda. Zejdziemy na dół I wrócimy na górę.”Ciągle powtarzała:” wyciągnij mnie, wyciągnij mnie! Spojrzała na mnie i błagała, żeby mi pomóc. Muszę się stąd wydostać.”I powiedziałbym jej:” nic Ci nie jest, kochanie. Wiem. Wiem.”Uśpili ją, a kiedy wróciła, pozostała nieprzytomna przez trzy dni. Siedziałem u jej boku do późna w nocy, czasami spałem u niej. W końcu lekarz kazał mi iść do domu się przespać.,

o 4 rano w sobotę, 20 maja, dwa lata temu, usłyszałem walenie w drzwi. To był stary przyjaciel, chirurg, który powiedział mi: „Chodź. Czas iść.”Kiedy tam dotarłem, Pielęgniarka nocna, której wciąż chcę podziękować, umyła Gildę i wyjęła wszystkie rurki. Włożyła ładną żółtą spódnicę we włosy. Wyglądała jak anioł. Taki spokojny. Jeszcze żyła, a gdy leżała, pocałowałem ją. Ale potem jej oddech stał się nieregularny, i były długie przerwy i małe oddechy. Dwie godziny po moim przybyciu, Gildy już nie było., Kiedy była przytomna, nigdy się nie pożegnałem.

dla nas wszystko zaczęło się w pierwszą niedzielę stycznia 1986 roku. Jechaliśmy pograć w tenisa w Los Angeles w domu przyjaciela. Gilda zaczęła czuć coś, co opisała jako mgła, która się wtacza. Powiedziała: „nie mogę mieć otwartych oczu. Chyba zasnę.”Położyła się i wyglądała, jakby wzięła pigułkę nasenną. Dotarliśmy na korty tenisowe, a kiedy zaczęła grać, to odeszło.,

myśleliśmy, że to nie było poważne, ale poszła do internisty w Los Angeles, aby to sprawdzić. Zrobił pełne badanie krwi i wrócił i powiedział: „masz wirusa Epstein-Barr, chroniczne zmęczenie.”Powiedział jej,” idź do domu, Zrelaksuj się, nie martw się o to.”Ale w ciągu następnych miesięcy objawy wciąż pojawiały się. Przychodzili na 10 dni i odchodzili. Nagłe zmęczenie, uczucie mgły, a potem drzemała po południu i budziła się czuła się dobrze.

wyjechaliśmy z L. A. do naszego domu w Connecticut, a objawy nasiliły się., Była tak rozdęta, że zaczęła mieć problemy z zapięciem górnej części spodni. Patrzyła na mnie i mówiła: „nie mogę zamknąć tego przycisku.”I nie przytyła.

w czerwcu pojechaliśmy do Paryża i zabrałem ją do mojego ulubionego bistro. Po jedzeniu zaczęła czuć się nieswojo, a dyskomfort narastał, gdy wyszliśmy na zewnątrz idąc ulicą. Powiedziała, że ma skurcze, bóle brzucha, straszne wzdęcia. Położyła się i podwoiła na krawężniku, podczas gdy ja wołałem o taksówkę, aby wrócić do hotelu. W lipcu wróciliśmy i zaczęła rozwijać to, co nazywała nerwowymi nogami., Nie mogła ich zatrzymać. Miała bóle w udach. Cały czas je przenosiła, nawet w nocy w łóżku. Ruch, ruch, ruch, aż w końcu poszła spać.

przez te wszystkie miesiące chodziliśmy do różnych lekarzy. Ginekolog w Kalifornii zrobił badanie miednicy i powiedział, że wszystko jest w porządku. Jeden z lekarzy uznał, że objawy mają związek z owulacją. W Nowym Jorku jej ginekolog powiedział, że myślała, że to problem z żołądkiem. Poszliśmy do gastroenterologa, który zrobił badania krwi, USG i miednicę., Powiedział, że to nic zagrażającego życiu. Powiedział: „Jest bardzo nerwową, emocjonalną dziewczyną. Musi się zrelaksować. Gilda powtarzała wszystkim lekarzom, że to nie rak, prawda?”Ale lekarze – każdy z nich przez 10 miesięcy-zwrócili uwagę na fakt, że Gilda była osobą z wysokim napięciem i powtarzali jej:” nie, nie martw się. Idź do domu i się zrelaksuj.”

wtedy Gilda zaczęła tak wzdęcia, że jej brzuch wystawał jak balon. Wróciliśmy do Kalifornii, a ona znowu odwiedziła internistę. Wysłał ją na kolejne badanie ginekologiczne. Nic nie znaleźli., Potem zrobił więcej badań krwi, i w końcu, trzy tygodnie później, zadzwonił i kazał nam przyjść. „Coś jest nie tak z czynnością wątroby” Gilda zaczęła krzyczeć: „co masz na myśli? O czym ty mówisz?”

On Oct. 24 umieścił ją w szpitalu. Tej nocy, 10 miesięcy po pierwszym badaniu Gildy, lekarz powiedział nam: „odkryliśmy nowotwór złośliwy.”Kiedy po raz pierwszy usłyszała słowa” rak jajnika”, zawołała Gilda, ale potem odwróciła się do mnie i powiedziała: „dzięki Bogu, wreszcie ktoś mi uwierzył!”

kiedy wyszedłem tej nocy, lekarz zabrał mnie na zewnątrz., Nigdy jej tego nie powiedziałem, ale on powiedział: „Ona nie ma dużych szans.”Operowali 36 godzin później i znaleźli guza wielkości grejpfruta. To był zaawansowany rak jajnika, stadium IV. lekarz powiedział jej: „zostawiłam Cię czystą.”Potem przyszedł świat chemioterapii raz na trzy tygodnie przez miesiące. Gilda chciała znaleźć w nim humor, żeby było mniej przerażające. Nagraliśmy z nią film podczas chemioterapii, który później odtworzy, kiedy poczuła się lepiej. „Spójrz na mnie”, mówiła, odbijając się, jakby była lekką mistrzynią świata., Kiedy wypadły jej włosy, była zdruzgotana, ale w końcu też z tego żartowała.

ze wszystkich błędów, które popełniłem, radząc sobie z jej chorobą, i obiecuję ci, że popełniłem kilka, o których wstydzę się mówić, To nigdy nie było problemem, gdy Gilda straciła włosy. Te małe kiełki fasoli rosnące na jej głowie były urocze, jak noworodek. Myślałem, że to było seksowne. Im bardziej o tym myślałem, tym szczęśliwsza była Gilda. Ale i tak oboje mieliśmy ciężkie chwile., Bez względu na to, jak często chodziła na chemioterapię, noc wcześniej była zawsze zła, ponieważ wiedziała, że później będzie tak chora. – Nie chcę iść-mówiła ze łzami. Gilda przechodziła piekło, ale przez chwilę lekarze myśleli, że leczenie działa. Jeden z internistów powiedział nam: „czy zdajesz sobie sprawę, jakie masz szczęście? To może być lekarstwo.”Dał nam nadzieję. Ale nie wiedział zbyt wiele o zaawansowanym raku jajnika – i my też nie.

przez tygodnie po śmierci Gildy krzyczałem na ściany. Myślałem sobie: „to nie ma sensu.,”Faktem jest, że Gilda nie musiała umierać. Ale ja byłem ignorantem, Gilda ignorantem – lekarze byli ignorantami.

mogłaby żyć dzisiaj, gdybym wiedział wtedy to, co wiem teraz. Gilda mogłaby zostać złapana w mniej zaawansowanym stadium, gdyby zrobiono dwie rzeczy: gdyby została poddana badaniu krwi CA 125 zaraz po opisaniu jej objawów lekarzom, a nie 10 miesięcy później, i gdyby lekarze wiedzieli, jak ważne jest pytanie o historię raka jajnika w jej rodzinie. Gilda przeszła przez tortury potępionych i w końcu poczułam się okradziona.,

cały czas słyszałem jak Gilda mówiła: „nie siedź tak, głupku, zrób coś!”Zacząłem więc kontaktować się z ekspertami, szukając wyjaśnień. Wśród wielu lekarzy, których wezwałem był dr Ezra Greenspan, nowojorski onkolog Gildy. Zapytałem go: „co by było, gdyby ktoś zrobił Gildzie badanie krwi CA 125, kiedy po raz pierwszy zaczęła wykazywać objawy?”Powiedział mi,” ona może dziś żyć.”Uzasadnienie, które wypracowałem dla siebie, jest proste i z nim żyję. Lekarze, którzy pracowali z Gildą, byli w większości wspaniałymi ludźmi., Ale chodzi o to, że żaden z nich nie poskładał tego do kupy i nie powiedział: „chwileczkę. Czy ktoś w twojej rodzinie ma raka jajnika?”

tak się składa, że babcia Gildy, jej kuzynka i ciotka miały raka jajnika, ale o tym nie wiedziała. Gdyby tylko zebrali dokładną historię rodziny, dowiedziełaby się. Wielu lekarzy spisało to, co Gilda im mówiła, mówiąc, że była bardzo nerwową, emocjonalną dziewczyną. Ale nie dlatego umarła.,

Jeśli będę musiał się trochę popłakać lub pomyśleć, pójdę na cmentarz, na którym jest pochowana, aby upewnić się, że drzewo, które zasadzili nasi przyjaciele, ma się dobrze, a teren jest utrzymany. Myślę, że jedną z rzeczy, które uczynią Gildę szczęśliwszą, jest to, że Sparkle, jej Yorkshire terrier, sika na jej grobie. Jeden dla mamy. Śmiała się.

nie czuję się winny z powodu tego, co się stało. Wszyscy byliśmy nieświadomi raka jajnika. To jeden z powodów, dla których poszedłem do Kongresu zeznawać. Nie lubię wygłaszać przemówień. To mnie denerwuje., Ale słyszałam, jak Gilda krzyczała: „dla mnie już za późno. Nie pozwól, by to przytrafiło się nikomu innemu.”

wiele się nauczyłem o raku jajnika od śmierci Gildy, ale unikałem mówienia o tym w tak publiczny sposób, ponieważ nie chcę udawać lekarza. Ale musimy uczyć się z przeszłości, z błędów. Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogę innym Gildasom. Kiedy przechodziłam przez Sale Kongresu, czekając na zeznania, usłyszałam ten malutki, jęczący głos – mówi Gilda-mówiąc: „dalej, nie rób z tego wielkiej sprawy. Nie bądź paplanina, nie bądź melancholijna., Nie jesteś ofiarą. Byłem ofiarą. Nie bądź miękki, smutny i poetycki, jakby przytrafiła ci się wielka tragedia.”

dobra, Dobra, Gilda. Przestań krzyczeć mi do ucha!

wszystkie tematy w filmach

the Best of People

Pobierz wiadomości o gwiazdach i royalach oraz historie o ludziach zainteresowanych prosto do twojej skrzynki

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *