najlepsze wyniki miałem odstawiając moje dzieci od jęczenia, kiedy zacząłem rozumieć, kiedy to jęczenie się stało i dlaczego.
pięciolatki są podstępnymi istotami, ponieważ są w fazie, w której naprawdę zmieniają się z bardzo zależnych na bardziej niezależne. Ich nowa niezależność może utrudnić dostrzeżenie, gdzie nadal potrzebują wsparcia., Jęczenie i płacz za obydwoma moimi synami było dobrą wskazówką, że byli przemęczeni. Czy robi to częściej o określonych porach dnia? Jest to prawdopodobnie związane z potrzebą więcej snu.
to nie jest sugerowanie, że w chwili, gdy dziecko zacznie jęczeć, natychmiast mówisz: „dobra pora na drzemkę”. Zamiast tego pomyśl o tym jako o wskazówce, że Twoje dziecko potrzebuje więcej snu w ogóle, a przy większej ilości snu prawdopodobnie zobaczysz mniej jęczenia i płaczu.
również, naprawdę starałem się zrozumieć, co kryje się za wnioskiem, zanim odpowiedział na niego., Coś, co naprawdę działało dobrze dla mnie było to, że jeśli prośba była uzasadniona (mam na myśli, jeśli moje dziecko było marudzenie, ponieważ były głodne, a nie dlatego, że nie pozwoliłbym im kupić konkretnej zabawki), to zgodziłbym się rozwiązać problem, a następnie podzielić się z nimi, że trudno było mi usłyszeć, czego potrzebują, gdy używali jęczącego tonu. Często odgrywaliśmy role w innych sposobach, aby zapytać, które przyniosłyby szybsze wyniki.
Jeśli marudzenie jest dla rzeczy, które nie są konieczne, cóż, wtedy piłka jest prawdopodobnie w sądzie., W przypadkach, gdy rzeczy nie są konieczne, Twoje dziecko eksperymentuje z granicami ich zdolności do manipulowania środowiskiem. Jeśli marudzenie działa raz, będą nadal go używać w przypadku, gdyby mogło działać ponownie. Więc nie możesz się poddać narzekaniu na rzeczy nieistotne. Ale kara też nie działa., Najlepsze rezultaty, jakie miałem w tych sytuacjach, to ignorowanie tego, o ile to tylko możliwe, a jeśli po prostu nie mogłem już tego ignorować, to powiedziałbym im (bez gniewu), że to, co robią, boli mnie uszy i że idę do innego pokoju, aby moje uszy poczuły się lepiej, dopóki nie będą w stanie przestać wydawać tych bolesnych dźwięków.
to czasami prowadziło do mega napadów złości.jedyną odpowiedzią na nie było upewnienie się, że są bezpieczne., Kiedyś napad złości się skończył-albo dlatego, że się uspokoili, albo zasnęli, albo coś innego wzbudziło ich zainteresowanie – jak to był czas na ulubiony program telewizyjny – nigdy nie złościłbym się ani nie ukarał ich za napad złości (lub marudzenie, kiedy to się skończyło). Często zastanawiałam się z nimi nad innymi sposobami, w jaki mogą dostać to, czego chcą. A każdy opad z napadu złości był traktowany tak, jakby nie był spowodowany napadem złości. Więc, jeśli rzucali rzeczami po pokoju, traktowałbym to tak, jakbyśmy zrobili bałagan podczas gry, i pracowalibyśmy razem, aby to posprzątać.,
kluczem do tego wszystkiego jest próba odłączenia reakcji emocjonalnej, aby marudzenie nie miało na Ciebie zauważalnego wpływu, poza tym, że uczysz ich, że w porządku jest usuwać się z sytuacji, które są niewygodne. Dla pięciolatki próbującej dowiedzieć się, jaką moc ma w swoim świecie, zdolność do rozzłości rodziców jest dość ekscytującym odkryciem. Jeśli te niechciane zachowania nie mają na ciebie żadnego wpływu, są znacznie bardziej prawdopodobne, że zostaną odrzucone na inne, bardziej skuteczne zachowania.