jak wygląda życie, gdy twoja mama jest dwubiegunowa

jak wygląda życie, gdy twoja mama jest dwubiegunowa

„bo ja się zabiję, gdy ty będziesz dziś w szkole.”

byłam w drugiej klasie. Właśnie wprowadziliśmy się do nowego domu i był to dzień zbliżony do początku roku szkolnego. Miałem troje rodzeństwa młodszych od siebie, a moja mama była dwubiegunowa.

jako 7-latka, nie wiedziałem, co oznacza bipolar oficjalnie, ale na pewno wiedział, jakie skutki jej choroby psychicznej były na życie w moim domu.

całkiem okropne.

To było dawno temu i moja matka nie zabiła się tego dnia., Kiedy to zrobiła, miałem 33 lata i mieszkałem w Kalifornii-świecie z dala od stanu Nowy Jork.

moja matka większość życia spędziła bez rozpoznania, co oznaczało, że po prostu żyliśmy i myśleliśmy, że wszystko jest normalne. Pamiętam, jak pierwszy raz jadłem kolację u przyjaciela.

u mnie w domu czas obiadu oznaczał niekończące się poczucie winy wywołujące tyradę o tym, jak straszne było życie, ile kosztowało jedzenie, które jemy i ile ogólnie życie było do bani. Tata mnie bije, bo miałem czelność powiedzieć mamie, że powinna przestać krzyczeć na nas, dzieci.

u mojej koleżanki właśnie zjedliśmy obiad.,

Po drugiej stronie były czasy, kiedy moja mama nie spała całymi dniami. Dom był prawie czysty, jedliśmy obiad bez szlochania i migreny, a życie było OK. Nie pamiętam wielu z tych dni. Może dlatego, że przerażające dni bardziej wyróżniają się w mojej pamięci; spalone w mojej duszy żelazkiem rozgrzanym do czerwoności.

rzeczywistość życia

dla mnie takie było życie. Nie miałem innego punktu odniesienia niż mój dom. Żadne dziecko nie wie. Wszystko, co robią ich rodzice, jest słuszne, bo tylko to wiedzą.,

jako rodzice, nasze dzieci robią to, co robimy, mówią to, co mówimy i postępują tak, jak postępujemy. Każdy, kto kiedykolwiek słyszał, jak ich dzieci przeklinają, wie, że nasze dzieci uczą się dokładnie, jak żyć na naszych przykładach.

logika nie zmieni postrzegania naszych dzieci. Szkoła ich nie zmieni, sąsiedzi, przyjaciele, gliny, Opieka społeczna nie zmieni lekcji, które dzieci wyryły w ich sercach przez rodziców.

wszyscy uczymy się od naszych rodziców, lub ludzi, którzy pełnią te role. Czasami mamy 50 lat, chodzimy na terapię i dowiadujemy się, że nasze życie ma prawdziwe znaczenie i jest warte życia., To właśnie zrobiłem.

ale niektórzy tak nie robią

mój tata zmarł w wieku 68 lat na trzeci atak serca, pracując na pełny etat i opiekując się moją mamą, która w tym momencie była inwalidą. Moja mama popełniła samobójstwo w wieku 63 lat, 6 miesięcy po śmierci ojca. Mój brat zmarł w wieku 43 lat na rozległy atak serca. Jego syn zmarł w wieku 17 lat na rozległy atak serca. Moja siostra była w szpitalu psychiatrycznym przez całe dorosłe życie.

nie jestem pewien, czy cokolwiek z tych rzeczy byłoby inne, gdyby moja mama nie była chora psychicznie., Podejrzewam, że tak, bo jej choroba była ważną częścią naszego życia, ale naprawdę Nie wiem.

to co wiem

choroba psychiczna to prawdziwa rzecz, która dotyka więcej żyć niż tylko osoby, która ją ma. Jeśli dana osoba jest rodzicem i chorym psychicznie, mogę powiedzieć z doświadczenia, że choroba psychiczna rodzica zmienia życie ich dzieci. Chyba nie na lepsze.

wiem, że życie nie jest takie dla każdego i nie chcę sugerować, że jest. Nie wiem, jak wyglądałoby moje życie, gdyby moja mama miała jakąś pomoc., Wiem tylko, że kiedy zdiagnozowano ją w wieku 49 lat, użyła tej diagnozy jako pretekstu do tego, jak żyła przez resztę życia.

nie groziła już samobójstwem, gdy byłem w szkole. Ale kiedy wpadałem w drodze do pracy, znajdowałem ją, jak ciągnie Łańcuch Chesterfield Kings, gapi się przez okno i mówi: „pewnego dnia wejdziesz tu i Znajdziesz mnie martwego, ponieważ zapaliłem się na śmierć. To będzie dla mnie dobry dzień.”

o co chodzi

czytam tę historię i zastanawiam się, dlaczego ją napisałem., Myślę, że może podzielić się moim doświadczeniem w nadziei, że to komuś pomoże.

gdy jesteśmy rodzicami, mamy dodatkowy obowiązek dbać o nasze dzieci. Jeśli to oznacza pójście do lekarza i dbanie o siebie, powinniśmy to zrobić.

Kiedy jesteśmy rodzicami i wiemy, że potrzebujemy pomocy, ważne jest, aby komunikować się z naszymi dziećmi. Dorośli czasami potrzebują pomocy i zasługują na nią.

podsumowanie

nie mam depresji maniakalnej. Ale jako dziecko nauczyłem się, że to, jak zachowywali się moi rodzice, było tym, jak zachowywali się dorośli na świecie. Nauczyłem się dramatyzować w życiu codziennym., To było fajne, kiedy byłem wykonawcą, ale nie tak fajne w żadnej innej dziedzinie mojego życia.

otrzymałem pomoc, ale nie zdawałem sobie sprawy, że jej potrzebuję aż do 50 roku życia.

chciałam w życiu czegoś innego i stałam się bardzo pozytywną osobą. Nie po to, aby nigdy nie doświadczyć kłopotów w moim życiu, ale w sposób, który mam, i poszedł dalej, aby stworzyć nowe zrozumienie życia, które lubię znacznie lepiej.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *