jest już po 13: 00 i właśnie skończyłem oglądać „Ojca Chrzestnego”Francisa Forda Coppoli. Powinnam iść do łóżka. Jest późno, a jutro muszę wstać trochę wcześniej. Ale nie na tyle wcześnie, aby odłożyć pisanie tych wersów. Teraz, gdy widziałem to trzy razy, możliwość dzielenia się moimi przemyśleniami i odświeżonymi spostrzeżeniami jest zbyt dobrą ofertą, aby usiąść. Więc, wytrzymaj ze mną.
ten film działa tak dobrze, ponieważ rozgrywa się w zaświatach, w których jesteśmy tak osadzeni, że nawet go nie obserwujemy., Coppola stawia nas prosto w centrum tego, co jest, co prawda, społeczeństwem stworzonym przez przestępców dla przestępców. Jest to również powód, dla którego jest tak gościnny. Jesteśmy otoczeni przez jego mieszkańców. zimnokrwistych morderców, ludzi, którzy widzą zbrodnię jak 9-5 Praca udająca honorowych ludzi. I mam na myśli mężczyzn. Z zewnątrz bylibyśmy jedynie świadkami przerażających, niepokojących przejawów ich dobrze przemyślanych działań.
ale to idzie jeszcze głębiej. Wszystko kręci się wokół rodziny Corleone prowadzonej przez Dona Vito Corleone (Marlon Brando)., Jest najbardziej uczciwym z tych ludzi, siedzącym na krawędzi. Ale dla ludzi takich jak on, którzy nie do końca akceptują ten świat, nie jest to łatwe. Unika konfliktów, dopóki nie jest to absolutnie konieczne. Jest człowiekiem zdefiniowanym przez zasady moralne. Na początku pojawia się scena, w której w dniu ślubu córki jeden z jego współpracowników, Luca Brasi (Lenny Montana) praktykuje swoją mowę, którą zamierza wygłosić Donowi, gdy go spotka. Scena z tymi dwoma jest zabawna i prawie urocza. Nie mogłem pomóc, ale współczuć obu z nich tylko po to, aby zrozumieć, że czuję ciepło dla dwóch gangsterów., Nie wspominając nawet o tym, że Lenny Montana był prawdziwym zabójcą mafii i że był zdenerwowany, gdy mówił tę kwestię.
im więcej oglądałem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę z tego, jak niezwykle złożone i bezwzględne jest to społeczeństwo i jak ma moc zepsuć każdego, kto wejdzie z nim w kontakt. Najlepszym przykładem jest najmłodszy syn Corleone, Michael (Al Pacino). Wraca do domu na ślub siostry jako bohater wojenny ubrany w rolę swojej wieloletniej dziewczyny, Kay Adams (Diane Keaton)., Na początku unika tego podziemia, ale konieczność, ekspozycja z pierwszej ręki i sama jej Diabelska atrakcyjna natura wciąga go. W miarę postępu w filmie, zmiana jest szokująca i każdy outsider, który kiedykolwiek zbliżył się do niego, jest skażony w taki czy inny sposób. Jeśli przeżyją, zostaną wciągnięci tak samo jak my jako widzowie.
wewnątrz Coppola w pełni eksponuje nam rodzinę, odważnie podchodząc do niej i jesteśmy świadkami każdej dyskusji, każdego metodycznie skalkulowanego wyboru., Przestępczość jest dokonywana po prostu dlatego, że taka jest natura ich działalności, a my siedzimy obok nich na krześle, więc łatwo się odnosimy. Dla nas to dobrzy ludzie, rywalizujące rodziny to źli ludzie. To największy wyczyn, jaki udało mu się osiągnąć w tym filmie. rozdzielić dobrych i złych w świecie pełnym złych.
to film o niezrównanej subtelności. Żaden inny film nie jest tak dobry. Żaden inny film nie jest wykonywany z taką precyzją, uwagą i kompletnością. Jest wiele warstw, które prawdopodobnie przegapiłem i być może nigdy nie zauważę. Ale czułem je., To, co zrobił reżyser Francis Ford Coppola i jego partner w zbrodni (kiepski dobór słów, przepraszam), Mario Puzo, to nic innego jak ponadczasowe Kino referencyjne, którego wpływ nie opiera się na wymyślaniu koła na nowo, ale doskonaleniu go do absolutnego maksimum.
Większość arcydzieł jest pamiętana za swój historyczny wkład. „Obywatel Kane” przyniósł największy krok do formy artystycznej, podobnie jak „Przeminęło z wiatrem” czy „2001: Odyseja kosmiczna”., „Ojciec chrzestny” to jeden z niewielu filmów, który zostanie zapamiętany po prostu dlatego, że są tak dobre i nie wyobrażam sobie większego osiągnięcia.