wczoraj, w ramach jego zeznań do Kongresu, Michael Cohen ujawnił, że, pod kierunkiem prezydenta Trumpa, wysłał listy do szkół średnich Trumpa, college ' ów i Kolegium Zarządu (twórca SAT), grożąc im z działań prawnych i więzienia, jeśli kiedykolwiek wydany zapisów akademickich Trumpa., Cohen dostarczył zapis jednego z takich listów wysłanych do prezydenta Fordham University, do którego Trump uczęszczał przez dwa lata, zanim przeniósł się do ukończenia studiów licencjackich w Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii. [2010-09-09 19: 49], Warto wspomnieć, że takie listy są zupełnie niepotrzebne—w FERPA ujawnianie dokumentacji akademickiej bez pisemnej zgody studenta jest prawie najbardziej nielegalną rzeczą, jaką można zrobić z tymi dokumentami. Mimo to, istnieje kilka powodów, dla których ma sens, że Trump byłby tak zaniepokojony jego stenogramy i standaryzowane wyniki testów są publikowane.
1 — Trump skrytykował dorobek naukowy Obamy, ale jego jest podobny
Trump i Obama rzeczywiście mieli bardzo podobne doświadczenia licencjackie., Obaj uczęszczali do mniej konkurencyjnych, ale nadal prestiżowych szkół (Fordham i Occidental) przez pierwsze dwa lata, a następnie przenieśli się do i otrzymali stopnie licencjackie ze szkół Ivy League (odpowiednio Columbia i Penn). Żadna z nich nie ukończyła z wyróżnieniem, chociaż sposób, w jaki wiele szkół określa wyróżnienia, często utrudnia otrzymanie ich uczniom transferowym. Co więcej, zarówno Trump, jak i Obama zdają się „trzymać głowy w dół”—Trump publicznie skrytykował Obamę za to, że nie został zapamiętany przez wielu jego kolegów z Columbii, chociaż to samo dotyczy jego i Whartona., Chociaż Obama następnie udał się do absolwenta magna cum laude z prawa Harvardu, podczas gdy Trump nie poszedł do grad school. Trump ma reputację projekcji, więc rozsądne jest sądzić, że jego głosowa krytyka domniemanego dorobku akademickiego Obamy jest bardziej podobna do jego własnego rekordu, niż by przyznał. Po pierwsze, pyta, W Jaki Sposób Obama mógł uzyskać przyjęcie do szkoły Ivy League, kiedy jego własne przyjęcie do Penn było spowodowane w dużej mierze osobistymi powiązaniami rodzinnymi.,
2 — Trump kłamał o ukończeniu „pierwszego w swojej klasie”
Trump wielokrotnie twierdził (i pozwolił mediom informować w jego imieniu), że ukończył „pierwszy w swojej klasie” Wharton School w Penn. W rzeczywistości nie był bliski—Trump ukończył studia bez wyróżnień. Niektóre szkoły opierają wyróżnienia na percentylu GPA, ale Wharton opiera je po prostu na GPA, co oznacza, że aby ukończyć szkołę bez wyróżnień, jego GPA musiała być mniejsza niż 3,40-lub inaczej, że został ukarany za integralność akademicką lub naruszenia zachowania studentów., Interesujące jest to, że nie chodzi o samo GPA, ale o kłamstwo, o które Trump mógł się martwić. Średnia ocen z college ' u Trumpa nie była wielka, dopóki nie zrobił z tego wielkiej sprawy, spekulując na temat średniej ocen Obamy, kłamiąc o własnych płytach i grożąc szkołom, jeśli je wydadzą.
3 — Trump uważa, że oceny są ważniejsze niż w rzeczywistości
podczas badania tego artykułu wpadłem do króliczej nory artykułów, postów na blogu i wątków na forum kłócących się o zapisy akademickie różnych prezydentów., Istnieje wiele tych postów i artykułów, a wiele osób robi głębokie nurkowania w dziesięcioleciach zasad honorowych i roczników. Jako ktoś, kto pracuje w doradztwie edukacyjnym, coachingu licealistów i studentów na temat tego, jak najlepiej wykorzystać swoją edukację i przygotować się do prawdziwego świata, przygnębiające jest oglądanie tak wielu spekulacji na temat zapisów akademickich osób publicznych, które z pewnością zbudowały reputację, która jest o wiele ważniejsza niż ich kariery studenckie., Wiele z tych spekulacji opierało się na własnych twierdzeniach Trumpa – zarówno dotyczących jego własnych rekordów, jak i Obamy—i dla mnie przygnębiające jest to, że 72-letni mężczyzna nadal martwi się o swoje oceny w szkole średniej i college’u i porównuje je do innych. Jedną z podstawowych zasad mojej firmy (i to, co pomogło mi dostać się do Yale) jest to, że oceny są znacznie mniej ważne dla przyszłego sukcesu, w tym dopuszczenie do szkół Ivy League, niż ludzie myślą, że są., Jest to podobne do obsesji Trumpa na punkcie własnego IQ—jest to metryka, która w dużej mierze nie ma znaczenia, może być zgłoszona samodzielnie bez rzeczywistego sposobu sprawdzania faktów i może być używana do odrzucania innych ludzi bez bezpośredniego angażowania się w ich pomysły. Ostatecznie GPA jest o wiele mniej ważne dla przyszłego sukcesu – i ważne dla znacznie krótszego czasu w życiu człowieka-niż ich siła charakteru, uczciwość i etyka pracy.