Religia a nauka

Religia a nauka

I

trudność w podchodzeniu do kwestii relacji między religią a nauką polega na tym, że jej wyjaśnienie wymaga, abyśmy mieli w naszych umysłach jakieś jasne pojęcie o tym, co rozumiemy przez jedno z pojęć, 'religię' i 'naukę.”Chcę również mówić w sposób jak najbardziej ogólny i zachować w tle jakiekolwiek porównanie poszczególnych wyznań, naukowych czy religijnych., Musimy zrozumieć rodzaj związku, jaki istnieje między tymi dwoma sferami, a następnie wyciągnąć pewne konkretne wnioski dotyczące istniejącej sytuacji, która obecnie konfrontuje się ze światem.

konflikt między religią a nauką jest tym, co naturalnie pojawia się w naszych umysłach, gdy myślimy o tym temacie., Wydaje się, że w ciągu ostatniego półwiecza wyniki Nauki i wierzenia religii znalazły się w sytuacji szczerej sprzeczności, od której nie może być ucieczki, chyba że porzuci albo jasne nauczanie nauki, albo jasne nauczanie religii. Wniosek ten został zaapelowany przez kontrowersje po obu stronach. Oczywiście nie przez wszystkich kontrowersyjnych, ale przez te trenerskie intelekty, które każda kontrowersja wywołuje na jawie.,

niepokój wrażliwych umysłów, gorliwość dla prawdy i poczucie ważności tych spraw, muszą wzbudzić nasze najszczersze współczucie. Kiedy rozważamy, czym jest religia dla ludzkości i czym jest nauka, nie jest przesadą stwierdzenie, że przyszły bieg historii zależy od decyzji tego pokolenia co do relacji między nimi., Mamy tu dwie najsilniejsze siły ogólne (oprócz samego impulsu różnych zmysłów), które wpływają na ludzi i wydają się być ustawione jeden przeciwko drugiemu — siłę naszych religijnych intuicji i siłę naszego impulsu do dokładnej obserwacji i logicznej dedukcji.

Wielki angielski mąż stanu poradził kiedyś swoim rodakom, aby używali dużych map jako zabezpieczenia przed alarmami, panikami i ogólnym niezrozumieniem prawdziwych stosunków między narodami., W ten sam sposób, radząc sobie ze zderzeniem trwałych elementów ludzkiej natury, dobrze jest na szeroką skalę mapować naszą historię i odrywać się od natychmiastowego wchłonięcia w obecne konflikty. Kiedy to robimy, natychmiast odkrywamy dwa wielkie fakty. Po pierwsze, zawsze istniał konflikt między religią a nauką, a po drugie, zarówno religia, jak i nauka zawsze znajdowały się w stanie ciągłego rozwoju., W pierwszych dniach chrześcijaństwa było powszechne przekonanie wśród chrześcijan, że świat zbliża się do końca za życia ludzi wtedy żyjących. Możemy wysnuć tylko pośrednie wnioski co do tego, jak daleko ta wiara była autorytatywnie głoszona; ale pewne jest, że była powszechnie głoszona i że stanowiła imponującą część popularnej doktryny religijnej. Wiara okazała się błędna, a doktryna chrześcijańska dostosowała się do tej zmiany., I znowu, we wczesnym Kościele, poszczególni teologowie bardzo pewnie wydedukowali z Biblii opinie na temat natury wszechświata fizycznego. W roku 535 n. e.Mnich o imieniu Cosmas napisał książkę, którą zatytułował Topografia chrześcijańska. Był podróżnikiem, który odwiedził Indie i Etiopię; ostatecznie zamieszkał w klasztorze w Aleksandrii, który był wówczas wielkim ośrodkiem kultury., W tej książce, opierając się na bezpośrednim znaczeniu tekstów biblijnych rozumianych przez niego w sposób dosłowny, zaprzeczył istnieniu antypodów i twierdził, że świat jest równoległobokiem fiducjarnym, którego długość jest dwukrotnie większa od jego szerokości.

w XVII wieku Doktryna ruchu Ziemi została potępiona przez katolicki Trybunał. Przed stu laty wydłużenie czasu, którego domagała się nauka geologiczna, zaniepokoiło ludzi religijnych, protestantów i katolików. A dziś Doktryna ewolucji jest równą przeszkodą., To tylko kilka przykładów ilustrujących ogólny fakt.

więcej historii

ale wszystkie nasze idee będą w złej perspektywie, jeśli pomyślimy, że to powtarzające się zakłopotanie ograniczało się do sprzeczności między religią a nauką i że w tych kontrowersjach religia zawsze była zła, a nauka zawsze słuszna. Prawdziwe fakty w tej sprawie są znacznie bardziej złożone i nie mogą być podsumowane w tych prostych terminach.

sama Teologia wykazuje dokładnie ten sam charakter stopniowego rozwoju, wynikającego z aspektu konfliktu między własnymi ideami., Fakt ten jest powszechny dla teologów, ale często jest zaciemniony w stresie kontrowersji. Nie chcę przeceniać mojej sprawy, więc ograniczę się do pisarzy rzymsko-katolickich. W XVII wieku uczony jezuita, ojciec Petavius, pokazał, że teologowie pierwszych trzech wieków chrześcijaństwa posługiwali się zwrotami i stwierdzeniami, które od V wieku będą potępiane jako heretyckie. Również kardynał Newman poświęcił traktat dyskusji na temat rozwoju doktryny., Napisał ją, zanim stał się wielkim rzymsko-katolickim kaznodzieją, ale przez całe życie nigdy nie został wycofany i stale wznawiany.

nauka jest jeszcze bardziej zmienna niż teologia. Żaden człowiek nauki nie mógł zapisać się bez kwalifikacji do wierzeń Galileusza, wierzeń Newtona, lub do wszystkich jego własnych wierzeń naukowych sprzed dziesięciu lat.

w obu regionach myślenia wprowadzono uzupełnienia, rozróżnienia i modyfikacje., Tak więc teraz, nawet wtedy, gdy to samo twierdzenie jest obecnie uczynione, jak zostało uczynione tysiąc czy piętnaście stuleci temu, podlega ono ograniczeniom lub rozszerzeniom znaczeń, które nie były rozważane we wcześniejszej epoce. Logicy mówią nam, że propozycja musi być albo prawdziwa, albo fałszywa i że nie ma średnioterminowego terminu. Ale w praktyce możemy wiedzieć, że propozycja wyraża ważną prawdę, ale podlega ograniczeniom i kwalifikacjom, które obecnie pozostają nieodkryte., Ogólną cechą naszej wiedzy jest to, że jesteśmy uporczywie świadomi ważnych prawd, a jednak jedyne sformułowania tych prawd, które możemy uczynić, zakładają ogólny punkt widzenia pojęć, które mogą wymagać modyfikacji. Dam ci dwie ilustracje, obie z nauki.

Galileo powiedział, że Ziemia porusza się i że słońce jest stałe; Inkwizycja powiedział, że ziemia jest stała i że Słońce porusza się; i Newtonian astronomowie, przyjmując absolutną teorię przestrzeni, powiedział, że zarówno słońce, jak i Ziemia porusza., Ale teraz mówimy, że każde z tych trzech stwierdzeń jest równie prawdziwe, pod warunkiem, że ustalicie swoje poczucie „odpoczynku” i „ruchu” w sposób wymagany przez przyjęte oświadczenie. W chwili kontrowersji Galileusza z Inkwizycją sposób stwierdzenia faktów przez Galileusza był bez wątpienia owocną procedurą dla celów badań naukowych. Ale samo w sobie nie było to bardziej prawdziwe niż sformułowanie Inkwizycji., Ale w tamtym czasie nowoczesne koncepcje ruchu względnego nie były w niczyim umyśle, tak że oświadczenia były składane w nieświadomości kwalifikacji wymaganych dla ich doskonalszej prawdy. Jednak to pytanie o ruchy ziemi i słońca wyraża rzeczywisty fakt we wszechświecie, a wszystkie strony zdobyły ważne prawdy dotyczące tego. Ale, ze znajomością tamtych czasów, prawdy wydawały się być niespójne.

jeszcze raz podam ci kolejny przykład zaczerpnięty ze stanu współczesnej fizyki., Od czasów Newtona i Huyghensa w XVII wieku istnieją dwie teorie dotyczące fizycznej natury światła. Teoria Newtona głosiła, że wiązka światła składa się z strumienia bardzo drobnych cząstek, czyli ciałek, i że mamy wrażenie światła, gdy te ciałka uderzają w siatkówkę naszych oczu. Teoria huyghensa głosiła, że światło składa się z bardzo drobnych fal drżących we wszechprzenikającym eterze i że te fale podróżują wzdłuż wiązki światła. Te dwie teorie są sprzeczne., W XVIII wieku wierzono w teorię Newtona, w XIX wieku w teorię Huyghensa. Obecnie istnieje jedna duża grupa zjawisk, które mogą być wyjaśnione tylko na teorii fal, i inna duża grupa, które mogą być wyjaśnione tylko na teorii korpuskularnej. Naukowcy muszą na tym poprzestać i czekać na przyszłość, w nadziei na osiągnięcie jakiejś szerszej wizji, która pogodzi obie te rzeczy.

powinniśmy stosować te same zasady do kwestii, w których istnieje rozbieżność między nauką a religią., Nie powinniśmy wierzyć ani w sferę myśli, która nie wydaje nam się być poświadczona przez solidne powody oparte na krytycznych badaniach ani nas samych, ani właściwych władz. Ale przyznając, że uczciwie podjęliśmy te środki ostrożności, zderzenie między tymi dwoma punktami szczegółowości, w których pokrywają się one, nie powinno prowadzić nas pospiesznie do porzucenia doktryn, na które mamy solidne dowody. Może być tak, że jesteśmy bardziej zainteresowani jednym zestawem doktryn niż drugim., Ale jeśli mamy jakiekolwiek poczucie perspektywy i historii myśli, powinniśmy czekać i powstrzymać się od wzajemnych anatemów.

powinniśmy czekać; ale nie powinniśmy czekać biernie, ani w rozpaczy. Zderzenie jest znakiem, że istnieją szersze prawdy i lepsze perspektywy, w których znajdzie się pojednanie głębszej religii i bardziej subtelnej nauki.

II

w pewnym sensie więc konflikt między nauką a religią jest drobną sprawą, która została niesłusznie podkreślona., Sama logiczna sprzeczność nie może sama w sobie wskazywać na coś więcej niż konieczność pewnych dostosowań, być może o bardzo niewielkim charakterze, po obu stronach. Pamiętajmy o bardzo różnych aspektach wydarzeń, które są rozpatrywane odpowiednio w nauce i religii. Nauka zajmuje się ogólnymi warunkami regulującymi zjawiska fizyczne, podczas gdy religia jest całkowicie związana z kontemplacją wartości moralnych i estetycznych. Z jednej strony jest prawo grawitacji, a z drugiej kontemplacja piękna świętości., To, co jedna strona widzi, druga Chybia i vice versa.

rozważmy na przykład żywoty Jana Wesleya i św. Franciszka z Asyżu. Dla nauk fizycznych macie w tym życiu tylko zwykłe przykłady działania zasad fizjologicznchemii i dynamiki reakcji nerwowych; dla religii macie życie o najgłębszym znaczeniu w historii świata.. Czy można się dziwić, że przy braku doskonałego i kompletnego sformułowania zasad nauki i zasad, religia, która odnosi się do tych konkretnych przypadków, relacje z tych żyć z tych rozbieżnych punktów widzenia powinny zawierać rozbieżności? To byłby cud, gdyby tak nie było.

nie byłoby jednak sensu myśleć, że nie musimy się kłopotać konfliktem między nauką a religią. W epoce intelektualnej nie może być aktywnego zainteresowania, które odkłada na bok wszelką nadzieję wizji harmonii prawdy. Zgoda w sprzeczności jest destrukcyjna dla szczerości i moralnej czystości., Należy do szacunku dla samego siebie intelektu, aby dążyć do każdej plątaniny myśli do jej ostatecznego rozwikłania. Jeśli sprawdzicie ten impuls, nie otrzymacie żadnej religii ani nauki z przebudzonej zamyślenia. Ważne pytanie brzmi: w jakim duchu stawimy czoła temu problemowi? Doszliśmy do czegoś absolutnie istotnego.

zderzenie doktryn nie jest katastrofą — jest szansą. Wyjaśnię moje znaczenie kilkoma ilustracjami z nauki. Masa atomu azotu była dobrze znana., Również to była ustalona Doktryna naukowa, że średnia masa takich atomów w każdej znacznej masie będzie zawsze taka sama. Dwaj eksperymentatorzy, Lord Rayleigh i Sir William Ramsay, odkryli, że jeśli uzyskali azot za pomocą dwóch różnych metod, każda równie skuteczna w tym celu, zawsze obserwowali utrzymującą się niewielką różnicę między średnimi wagami atomów w tych dwóch przypadkach. A teraz pytam, czy rozsądnym byłoby, gdyby ci ludzie rozpaczali z powodu konfliktu między teorią chemiczną a obserwacją naukową?, Przypuśćmy, że z jakiegoś powodu Doktryna chemiczna była wysoko ceniona w jakiejś dzielnicy jako podstawa jej porządku społecznego, czy byłoby mądre, czy byłoby szczere, czy byłoby moralne, zabraniać ujawniania faktu, że eksperymenty przyniosły niezgodne wyniki? Czy z drugiej strony, Sir William Ramsay i Lord Rayleigh powinni głosić, że teoria chemiczna jest teraz wykrytym urojeniem?

od razu widzimy, że każdy z tych sposobów byłby metodą stawienia czoła problemowi w zupełnie złym duchu., Rayleigh i Ramsay zrobili to. Od razu spostrzegli, że trafili na linię dochodzenia, która ujawniłaby pewną subtelność teorii chemicznej, której dotychczas nie udało się zaobserwować. Rozbieżność nie była katastrofą — była okazją do poszerzenia wiedzy chemicznej. Wszyscy znacie koniec historii: w końcu odkryto argon, nowy pierwiastek chemiczny, który czai się niezauważony, zmieszany z azotem. Ale historia ma sequel, który stanowi moją drugą ilustrację., Odkrycie to zwróciło uwagę na znaczenie dokładnej obserwacji drobnych różnic w substancjach chemicznych uzyskanych różnymi metodami. Podjęto dalsze badania o najbardziej starannej dokładności. W końcu inny fizyk, Ashton, pracujący w Cavendish Laboratory w Cambridge w Anglii, odkrył, że nawet ten sam pierwiastek może przyjmować dwie lub więcej różnych form, określanych jako „izotopy”, i że prawo stałości średniej masy atomowej obowiązuje dla każdej z tych form, ale między różnymi izotopami różni się nieznacznie., Badania poczyniły wielki krok w potędze teorii chemicznej, znacznie przewyższając znaczenie odkrycia argonu, z którego pochodzi. Morał tych historii leży na powierzchni i zostawię wam ich zastosowanie w przypadku religii i nauki.

w logice formalnej sprzeczność jest sygnałem porażki, ale w ewolucji prawdziwej wiedzy oznacza pierwszy krok w kierunku zwycięstwa. Jest to jeden wielki powód do najwyższego tolerowania różnorodności opinii., Raz na zawsze ten obowiązek tolerancji został podsumowany słowami: „Niech oboje wzrastają razem aż do żniwa.”Niepowodzenie religijnych chrześcijan w przestrzeganiu tego przykazania, najwyższego autorytetu, jest jedną z osobliwości historii religii. Ale nie wyczerpaliśmy jeszcze dyskusji na temat moralnego temperamentu wymaganego do dążenia do prawdy. Istnieją skróty prowadzące jedynie do iluzorycznego sukcesu. Łatwo jest znaleźć teorię, logicznie harmonijną i o ważnych zastosowaniach w regionie faktów, pod warunkiem, że jesteś zadowolony z pominięcia połowy dowodów., Każda epoka produkuje ludzi z jasnymi intelektami logicznymi i z najbardziej godnym pochwały zrozumieniem znaczenia jakiejś sfery ludzkiego doświadczenia, którzy opracowali lub odziedziczyli schemat myślenia, który dokładnie pasuje do tych doświadczeń, które roszczą sobie prawo do ich zainteresowania. Tacy ludzie są skłonni zdecydowanie ignorować lub wyjaśniać wszystkie dowody, które mylą ich schemat z sprzecznymi instancjami. To, czego nie mogą się zmieścić, to dla nich nonsens., Niezachwiana determinacja wzięcia pod uwagę całości dowodów jest jedyną metodą ochrony przed wahającymi się skrajnościami modnej opinii. Ta rada wydaje się tak łatwa i w rzeczywistości jest tak trudna do naśladowania.

jedną z przyczyn tej trudności jest to, że nie możemy najpierw myśleć, a potem działać. Od chwili narodzin jesteśmy zanurzeni w działaniu i możemy go odpowiednio poprowadzić tylko przez myślenie. Mamy więc w różnych sferach doświadczenia, aby przyjąć te idee, które wydają się działać w tych sferach., Absolutnie konieczne jest zaufanie do idei, które są ogólnie adekwatne, chociaż wiemy, że istnieją subtelności i rozróżnienia poza naszym Kenem. Poza koniecznością działania, nie możemy nawet zachować przed naszym umysłem całego dowodu, chyba że pod pozorem doktryn, które nie są w pełni zharmonizowane. Nie możemy myśleć w kategoriach nieokreślonej wielości szczegółów; nasze dowody mogą nabrać właściwego znaczenia tylko wtedy, gdy staną przed nami przed ogólnymi ideami. Te idee dziedziczymy-tworzą tradycję naszej cywilizacji., Takie tradycyjne pomysły nigdy nie są statyczne. Albo blakną w bezsensowne formuły, albo zyskują władzę dzięki nowym światłom rzuconym przez delikatniejsze ujęcie. Są one przekształcane przez impuls krytycznego rozumu, przez żywe dowody doświadczenia emocjonalnego i przez zimne pewniki naukowej percepcji. Jeden fakt jest pewien: nie można ich zatrzymać w miejscu. Żadne pokolenie nie może jedynie rozmnażać swoich przodków. Możesz zachować życie w strumieniu formy, Lub zachować formę pośród odpływu życia. Ale nie możecie trwale zamknąć tego samego życia w tej samej formie.,

III

obecny stan religii wśród ras europejskich ilustruje wypowiedzi, które wygłaszałem. Zjawiska są mieszane. Były reakcje i przebudzenia. Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu wielu pokoleń nastąpił stopniowy zanik wpływów religijnych w cywilizacji europejskiej. Każde przebudzenie dotyka niższego szczytu niż jego poprzednik, a każdy okres slackness niższej głębokości. Średnia krzywa oznacza stały spadek tonu religijnego. W niektórych krajach zainteresowanie religią jest większe niż w innych., Ale w tych krajach, gdzie zainteresowanie jest stosunkowo wysokie, nadal spada wraz z upływem pokoleń. Religia ma tendencję do degeneracji do przyzwoitej formuły, w której upiększa wygodne życie. Wielki ruch historyczny na taką skalę wynika ze zbieżności wielu przyczyn. Chciałbym zaproponować do rozważenia dwa z nich, które wchodzą w zakres niniejszego artykułu.

w pierwszej kolejności od ponad dwóch stuleci religia jest w defensywie i na słabym defensywie. Okres ten należał do bezprecedensowego postępu intelektualnego., W ten sposób powstał szereg nowatorskich sytuacji do przemyślenia. Każda taka okazja znalazła myślicieli religijnych nieprzygotowanych. Coś, co zostało ogłoszone jako ważne, zostało ostatecznie, po walce, utrapieniu i anatemie, zmodyfikowane i w inny sposób zinterpretowane. Następne pokolenie apologetów religijnych gratuluje światowi religijnemu głębszego wglądu, który został uzyskany. Rezultat nieustannego powtarzania się tego niegodnego odosobnienia, przez wiele pokoleń, w końcu niemal całkowicie zniszczył intelektualny autorytet myślicieli religijnych., Rozważ ten kontrast: kiedy Darwin lub Einstein głosi teorie, które modyfikują Nasze idee, jest to triumf nauki. Nie mówimy, że jest kolejna porażka dla nauki, ponieważ jej stare idee zostały porzucone. Wiemy, że uzyskano kolejny krok w kierunku naukowego zrozumienia.

religia nie odzyska swojej dawnej mocy, dopóki nie będzie mogła stawić czoła zmianom w tym samym duchu, co nauka. Jego zasady mogą być wieczne, ale ich wyrażenie wymaga ciągłego rozwoju., Ta ewolucja religii jest w głównej mierze oderwaniem jej własnych, właściwych idei od przypadkowych pojęć, które wkradły się do niej z powodu wyrażania jej własnych idei w kategoriach wyobrażeniowego obrazu świata, jaki miał miejsce w poprzednich epokach. Takie uwolnienie religii z więzów niedoskonałej nauki jest wszystkim ku dobru. Podkreśla swoje prawdziwe przesłanie. Należy pamiętać, że zwykle postęp w nauce pokaże, że stwierdzenia różnych przekonań religijnych wymagają pewnego rodzaju modyfikacji., Może być tak, że muszą zostać rozszerzone lub wyjaśnione, lub rzeczywiście, całkowicie zmienione. Jeśli religia jest zdrowym wyrażeniem prawdy, ta modyfikacja będzie tylko bardziej adekwatnie pokazywać dokładny punkt, który jest ważny. Ten proces jest zyskiem. W związku z tym, jak narazie jakakolwiek religia ma jakikolwiek kontakt z faktami fizycznymi, należy się spodziewać, że punkt widzenia tych faktów musi być nieustannie modyfikowany w miarę postępu wiedzy naukowej. W ten sposób dokładne znaczenie tych faktów dla myśli religijnej będzie coraz wyraźniejsze., Postęp nauki musi skutkować nieustanną modyfikacją myśli religijnej, na wielką korzyść religii.

kontrowersje religijne XVI i XVII wieku wprowadzają teologów w najbardziej niefortunny stan umysłu. Zawsze atakowali i bronili. Wyobrażali siebie jako garnizon Fortu otoczonego przez wrogie siły. Wszystkie takie obrazy wyrażają półprawdy. Dlatego są tak popularne. Ale oni są niebezpieczni., Ten konkretny obraz sprzyjał zaciekłemu duchowi partyjnemu, który naprawdę wyraża ostateczny brak wiary. Nie odważyli się modyfikować, ponieważ unikali zadania oderwania ich duchowego przesłania od skojarzeń konkretnego obrazu.

wyjaśnię się na przykładzie. We wczesnym średniowieczu niebo było na niebie, a piekło było pod ziemią; wulkany były szczękami piekła. Nie twierdzę, że te wierzenia weszły do oficjalnych sformułowań, ale weszły do powszechnego zrozumienia ogólnych doktryn nieba i Piekła., Te pojęcia były tym, co wszyscy uważali za sugerowane przez doktrynę przyszłego państwa. Weszli oni w wyjaśnienia najbardziej wpływowych wykładowców wiary chrześcijańskiej. Na przykład pojawiają się one w dialogach papieża Grzegorza Wielkiego, człowieka, którego wysoka pozycja urzędowa przewyższa jedynie ogrom jego usług dla ludzkości. Nie mówię, w co powinniśmy wierzyć, o przyszłym państwie., Jednak, jakakolwiek byłaby słuszna Doktryna, w tym przypadku zderzenie religii z nauką, które sprowadziło ziemię do pozycji planety drugiej klasy, przywiązanej do słońca drugiej klasy, było bardzo korzystne dla duchowości religii, rozpraszając te średniowieczne fantazje.

innym sposobem spojrzenia na tę kwestię ewolucji myśli religijnej jest zauważenie, że każda słowna forma wypowiedzi, która jest przed światem od jakiegoś czasu, ujawnia niejednoznaczności, i że często takie niejednoznaczności uderzają w Samo Sedno znaczenia., Skuteczny sens, w jakim doktryna była utrzymywana w przeszłości, nie może być określony przez samą logiczną analizę wypowiedzi słownych, dokonaną w nieświadomości logicznej pułapki. Trzeba wziąć pod uwagę całą reakcję ludzkiej natury na schemat myślenia. Reakcja ta ma charakter mieszany, w tym elementy emocji wywodzące się z naszej niższej natury. To tutaj bezosobowa krytyka nauki i filozofii przychodzi z pomocą ewolucji religijnej. Przykład po przykładzie można podać tę siłę napędową w rozwoju., Na przykład logiczne trudności tkwiące w doktrynie moralnego oczyszczenia natury ludzkiej mocą religii rozdarły chrześcijaństwo w czasach Pelagiusza i Augustyna — to znaczy na początku V wieku. ECHA tej kontrowersji wciąż pozostają w teologii.,

do tej pory chodziło mi o to, że religia jest wyrazem jednego rodzaju fundamentalnych doświadczeń ludzkości; że myśl Religijna rozwija się w coraz dokładniejszą ekspresję, oderwaną od przypadkowych wyobrażeń; że interakcja między religią a nauką jest jednym z wielkich czynników w promowaniu tego rozwoju.

IV

przechodzę teraz do drugiego powodu współczesnego zanikania zainteresowania religią. Wiąże się to z ostatecznym pytaniem, które powiedziałem w moich pierwszych zdaniach. Musimy wiedzieć, co rozumiemy przez religię., Kościoły, prezentując swoje odpowiedzi na to pytanie, przedstawiły aspekty religii, które wyrażają się w kategoriach albo dostosowanych do emocjonalnych reakcji minionych czasów, albo ukierunkowanych na pobudzanie współczesnych emocjonalnych interesów o charakterze niereligijnym., To, co mam na myśli w pierwszym nagłówku, to to, że religijny apel jest skierowany częściowo do wzbudzania instynktownego strachu przed gniewem tyrana, który został zakorzeniony w nieszczęśliwych populacjach arbitralnych imperiów starożytnego świata, a w szczególności do wzbudzania strachu przed wszechmocnym arbitralnym tyranem stojącym za nieznanymi siłami natury. Ten apel do gotowego instynktu brutalnego strachu traci swoją siłę., Nie ma w nim żadnej bezpośredniej reakcji, ponieważ współczesna nauka i współczesne warunki życia nauczyły nas, aby sprostać okazjom lęku poprzez krytyczną analizę ich przyczyn i warunków. Religia jest reakcją natury ludzkiej na poszukiwanie Boga. Przedstawienie Boga w aspekcie mocy budzi każdy współczesny instynkt krytycznej reakcji. To jest fatalne, bo religia upada, chyba że jej główne stanowiska nakazują natychmiastową zgodę. Pod tym względem stara frazeologia jest sprzeczna z psychologią współczesnych cywilizacji., Ta zmiana w psychologii wynika w dużej mierze z nauki i jest jednym z głównych sposobów, w jaki postęp nauki osłabił uchwyt starych religijnych form wyrazu.

niereligijnym motywem, który wszedł do współczesnej myśli religijnej, jest pragnienie wygodnej organizacji nowoczesnego społeczeństwa. Religia została przedstawiona jako cenna dla porządku życia. Jego twierdzenia opierały się na jego funkcji jako sankcji za właściwe postępowanie. Również cel właściwego postępowania szybko degeneruje się do tworzenia przyjemnych stosunków społecznych., Mamy tu do czynienia z subtelną degradacją idei religijnych, która następuje po ich stopniowym oczyszczaniu pod wpływem silniejszych intuicji etycznych. Postępowanie jest produktem ubocznym religii nieuniknionym produktem ubocznym, ale nie głównym punktem. Każdy wielki nauczyciel religijny buntował się przeciwko przedstawianiu religii jako zwykłej sankcji zasad postępowania. Święty Paweł potępił prawo, a purytańscy wróżbici mówili o brudnych szmatach sprawiedliwości. Naleganie na zasady postępowania oznacza odpływ religijnego zapału. Poza wszystkimi rzeczami, życie religijne nie jest poszukiwaniem pociechy., Muszę teraz stwierdzić, z całą pewnością, to, co wyobrażam sobie jako zasadniczy charakter ducha religijnego.,

religia jest wizją czegoś, co stoi poza, za i wewnątrz, przemijającego strumienia rzeczy doraźnych; czegoś, co jest rzeczywiste, A jednak czeka na realizację; czegoś, co jest odległą możliwością, a jednak największym z obecnych faktów; czegoś, co nadaje sens wszystkiemu, co przemija, a jednak wymyka się obawom; czegoś, czego posiadanie jest ostatecznym dobrem, a jednak jest poza wszelkim zasięgiem; czegoś, co jest ostatecznym ideałem i beznadziejnym poszukiwaniem.

natychmiastową reakcją natury ludzkiej na wizję religijną jest Czczenie., Religia pojawiła się w ludzkim doświadczeniu zmieszanym z najbrudniejszymi fantazjami barbarzyńskiej wyobraźni. Stopniowo, powoli, stopniowo wizja powraca w historii pod szlachetniejszą formą i wyraźniejszą ekspresją. Jest to jedyny element ludzkiego doświadczenia, który uporczywie wykazuje tendencję wzrostową. Zanika, a następnie powraca. Ale kiedy odnawia swoją siłę, powraca z dodanym bogactwem i czystością treści. Fakt wizji religijnej i jej historia ciągłej ekspansji jest dla nas jedną podstawą optymizmu., Poza tym życie ludzkie jest błyskiem okazjonalnych przyjemności rozświetlających masę bólu i nędzy, bagatelą przemijającego doświadczenia.

wizja nie rości sobie pretensji do czczenia, a Czczenie jest podporządkowaniem się roszczeniu o asymilację, nakłanianym siłą motywacyjną wzajemnej miłości. Wizja nigdy się nie kończy. Jest zawsze i ma moc miłości, która przedstawia jeden cel, którego spełnieniem jest wieczna harmonia. Taki porządek, jaki znajdujemy w przyrodzie, nigdy nie jest siłą-przedstawia się jako jedno harmonijne dopasowanie złożonego szczegółu., Zło jest brutalną siłą motywującą fragmentarycznego celu, lekceważącą wieczną wizję. Zło zwycięża, opóźnia, rani. Moc Boga jest uwielbieniem, które inspiruje. Ta religia jest silna, która w swoim rytuale i sposobach myślenia przywołuje obawę nakazującej wizji. Czczenie Boga nie jest regułą bezpieczeństwa—jest przygodą ducha, ucieczką za nieosiągalnym. Śmierć religii wiąże się z represjami wobec wielkiej nadziei na przygodę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *