Tak, (ponad)populacja to Problem!

Tak, (ponad)populacja to Problem!

w lipcu, Resilience.org opublikował artykuł opinii Chrisa Smaje pt. Population: What ' s the Problem? Jak opowiada się za zrównoważoną populacją, my w World Population Balance pomyśleliśmy, że powinniśmy pomóc autorowi odpowiedzieć na to pytanie. Uznaliśmy, że konieczne jest wskazanie kilku powodów, dla których ludność – a w szczególności przeludnienie – stanowi ogromny problem, jeśli chcemy budować zrównoważoną przyszłość. Mamy duży szacunek dla pracy Post Carbon Institute, w tym treści publikowanych na Resilience.org., Niestety redakcja w Resilience.org odmówił publikacji naszej odpowiedzi. Oferujemy go tutaj i dziękujemy MAHB za poświęcenie się świadomej debacie.

Smaje przeprasza na początku za „clickbait-y title” i „nie wątpi”, że poziom populacji jest problemem. I smaje zauważa, że ” byłoby dobrze, gdyby populacja ludzka była niższa niż jest.”My i wiele innych osób zainteresowanych populacją na całym świecie twierdzilibyśmy, że nie jest to tylko „dobra” rzecz. Jest to niezbędna rzecz, jeśli mamy nadzieję, że będziemy mieć realne środowisko ekologiczne dla nas ludzi i innych gatunków na dłuższą metę., Smaje pyta, jaki „rodzaj problemu” te poziomy populacji są. Odpowiedzielibyśmy, że obecne liczby ludzkie są egzystencjalnym problemem, a dowody wciąż się piętrzą.

dwadzieścia tysięcy naukowców z całego świata podpisało ostrzeżenie dla ludzkości: drugie zawiadomienie, wydane w 2017 roku. To drugie Ostrzeżenie przychodzi 25 lat po ostrzeżeniu światowych naukowców z 1992 roku dla ludzkości, w którym wezwali do stabilizacji globalnej populacji. Od 1992 roku dodaliśmy kolejne 2 miliardy pasażerów na planetę, jednocześnie wyczerpując zasoby i zanieczyszczając planetę.,

w drugiej notatce naukowcy ostrzegają, że „narażamy naszą przyszłość, nie ograniczając się do intensywnego, ale nierównomiernego pod względem geograficznym i demograficznym zużycia materiałów i nie postrzegając ciągłego szybkiego wzrostu populacji jako głównego czynnika stojącego za wieloma zagrożeniami ekologicznymi, a nawet społecznymi .”Naukowcy zauważają, że jednym z głównych działań, jakie możemy podjąć jako jednostki, jest „ograniczanie własnej reprodukcji.”

dwadzieścia tysięcy naukowców nie jest jedynymi ekspertami wydającymi egzystencjalne Ostrzeżenia ludzkości., Globalna sieć Footprint Network, której dzień przekroczenia Ziemi przypadł najwcześniej w historii 1 sierpnia w 2018 roku, stwierdziła, że zużywamy odnawialne zasoby 1,7 Ziemi – 70% przekroczenia.

fakty naszego przekroczenia powinny budzić niepokój. Ponad 20 000 naukowców, którzy podpisali drugie ostrzeżenie, jest zaniepokojonych. Globalna sieć Footprint jest zaniepokojona. World Wildlife Fund-który szacuje, że liczebność ssaków, ptaków, płazów i gadów zmniejszyła się o połowę od 1970 roku – jest zaniepokojony., A za dźwiękiem tych wszystkich ekologicznych dzwonów alarmowych kryje się fakt, że globalna populacja wzrosła ponad dwukrotnie od 1970 roku. I wciąż zwiększamy liczbę pasażerów na planecie o ponad 220 000 dziennie – około 80 milionów rocznie.

prawdą jest, jak zauważa Smaje, że wiele współczesnych problemów, takich jak Tworzywa sztuczne w oceanie, należy rozwiązać – niezależnie od tego, czy osiągnięto zrównoważoną populację. Ale rosnąca liczba ludności i konsumpcja są ostatecznymi przyczynami, które pogarszają wiele obecnych problemów i budują coraz większe problemy na przyszłość., Zmniejszająca się populacja zapewniłaby ogromne wsparcie w rozwiązywaniu głównych problemów naszego wieku – wyczerpania się warstwy gleby i wód gruntowych, utraty gatunków, wylesiania, zakwaszenia oceanów, wzrostu poziomu mórz i zmian klimatu. W rzeczywistości większość z tych problemów nie zostanie rozwiązana, dopóki populacja ludzka pozostanie znacznie powyżej zrównoważonego poziomu.

w jednym krytycznym obszarze, jakim są zmiany klimatu, oczywiste jest, że liczba ludności – zwłaszcza w bogatszych, rozwiniętych krajach – ma kluczowe znaczenie., Badanie z 2017 r. przeprowadzone na Uniwersytecie w Lund w Szwecji wykazało, że osoba mająca o jedno dziecko mniej w kraju rozwiniętym zmniejszyłaby emisję dwutlenku węgla ponad 7 razy w porównaniu z kilkoma innymi „zielonymi” działaniami łącznie: w tym życiem bez samochodu, unikaniem podróży samolotem, kupowaniem zielonej energii i jedzeniem diety opartej na roślinach.

utrata gatunków i spadki populacji zwierząt pokazują, że wysoki poziom populacji ludzkiej nie kryje się, jak twierdzi Smaje, „gdzieś za licznymi kryzysami ekologicznymi naszych czasów.,”Zamiast tego, ukrywając się na widoku, liczba ludzi rosnąca o dodatkowe 80 milionów rocznie niszczy siedliska zwierząt, aby rozwinąć pola uprawne, pastwiska i miasta. ONZ szacuje, że do 2050 roku będziemy musieli zwiększyć produkcję żywności o 60% w stosunku do poziomów z 2009 roku, aby sprostać wymaganiom naszej rosnącej populacji. Zakładając, że tak ogromny wzrost produkcji żywności jest nawet możliwy, próba z pewnością oznaczać będzie zniszczenie większej ilości gruntów rolnych, stworzenie większej ilości martwych stref oceanicznych, wyczerpanie większej ilości warstw wodonośnych i dalsze zakłócenia klimatu.,

Smaje twierdzi, że to, co robią populacje, ma największe znaczenie. Z pewnością zgadzamy się, że to, co robią populacje, ma znaczenie, ale jeśli to, co robimy, jest problemem, to liczba osób, które to robimy, łączy problem.

a smutnym faktem jest to, że jesteśmy bardzo uparci w zmienianiu tego, co robimy. Do tej pory nie wykazaliśmy chęci zmniejszenia konsumpcji i odrzucenia kultu wzrostu gospodarczego w interesie stabilizacji klimatu lub zapobiegania dalszemu niszczeniu ekosystemów. Nie oznacza to, że powinniśmy rezygnować z tego rozwiązania., Ale nie oznacza to również, że powinniśmy ignorować rozwiązanie, do którego wykazaliśmy gotowość – wybór mniejszych rodzin.

istnieją dowody na to, że dla wszystkich 7,6 miliarda z nas, aby żyć życiem, które uważamy za „przyzwoite” i „godne”, poziom konsumpcji wymagany znacznie przekracza większość ekologicznych „planetarnych granic”, które wielu naukowców uważa, że nie powinny być przekraczane, jeśli mamy nadzieję, że zostaniemy przez jakiś czas., Badania University of Leeds, dobre życie dla wszystkich w granicach planetarnych, doszły do wniosku, że żaden naród nie zapewnia obecnie wysokiego standardu życia swojej ludności, pozostając w obrębie wszystkich dziewięciu granic planetarnych. Globalnie obecnie przekraczamy cztery z dziewięciu zidentyfikowanych granic: zmiany klimatu, utratę integralności biosfery, zmianę układu lądowego i zmienione cykle biogeochemiczne, takie jak odpływ fosforu i azotu.,

naukowcy dochodzą do wniosku, że elementy „dobrego życia”, które większość z nas w krajach rozwiniętych uważa za podstawowe, takie jak wykształcenie średnie, przyzwoita Opieka zdrowotna i demokratyczne formy zarządzania, są związane z konsumpcją 2 do 6 razy większą niż zrównoważony poziom w naszej obecnej populacji globalnej. Faktem jest, że miliardy ludzi dążą do „dobrego życia”, na które zasługują, pochłoną znacznie więcej. Aby wszyscy mogli cieszyć się podstawami „Dobrego Życia” Bez Niszczenia planety, musi być znacznie mniej nas ludzi na tej planecie.,

To jest zaskakująco w naszym zasięgu. Przeciętna wielkość rodziny jednego dziecka Na parę przez 100 lat może doprowadzić do tego, że niektórzy eksperci twierdzą, że zrównoważona populacja około 2 miliardów ludzi żyje na europejskim poziomie życia. Nawet średnio 1,5 dzieci na rodzinę może w ciągu 100 lat doprowadzić do populacji mniejszej niż dzisiejsza – zamiast 47% wzrostu do ponad 11 miliardów przewidywanych przez ONZ.

naszym celem powinny być mniejsze rodziny w krajach na całej planecie – zarówno bogatych, jak i biednych., Rodziny bogate konsumują najwięcej, a rodziny biedniejsze słusznie aspirują do konsumpcji większej ilości. Ani bogaci, ani biedni nie wydają się skłonni dobrowolnie i drastycznie obniżać konsumpcji.

jak zauważa Smaje, większość świata odniosła fantastyczny sukces w obniżaniu liczby urodzeń w ciągu ostatnich 50 lat. Średnia światowa wielkość rodziny spadła z około 5 w 1960 roku do około 2,45 dzieci dzisiaj. I, jak słusznie zauważa Smaje, Globus osiągnął ten spadek płodności dobrowolnie., Słusznie pyta: „Jakie realistyczne środki polityczne … mogły zostać wdrożone w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, które mogłyby poprawić ten 50-procentowy spadek płodności?”

a my odpowiadamy, że w każdym narodzie mogliśmy przeprowadzić kampanie redukcji płodności. Kraje takie jak Tajlandia i Iran osiągnęły dramatyczne zmniejszenie współczynnika dzietności w krótkim czasie za pomocą wieloaspektowych, skoordynowanych i społecznie Sprawiedliwych kampanii mających na celu zachęcenie mniejszych rodzin. Gdybyśmy wyruszyli na taką drogę pięćdziesiąt lat temu, o ile mniej plastiku mielibyśmy dziś w oceanach?, Czy CO2 w naszej atmosferze nadal może być poniżej 350 ppm?

nadal możemy to zrobić. Lepiej późno niż wcale. Możemy kontynuować ten kurs zmniejszania współczynnika dzietności, a nawet go przyspieszyć, bez lekceważenia praw człowieka. Jedyną „kontrolą ludności”, której potrzebujemy, jest świadomość, zaangażowanie społeczne i samokontrola. Dobrą wiadomością jest to, że istnieje wiele sposobów pomagania ludziom w dobrowolnym wyborze mniejszych rodzin: powszechniejsza dostępność środków antykoncepcyjnych i edukacja dziewcząt to dwie wypróbowane i prawdziwe ścieżki obniżania wskaźnika urodzeń., Aby jednak doszło do tego więcej, musimy uznać problem: że nasza ogromna i rosnąca liczba ludzi jest niezrównoważona.

smaje papuguje konwencjonalnych ekonomistów, gdy odnosi się do problemów społecznych, które w tym stuleciu napływają do wielu krajów, które będą musiały stawić czoła „zapaści demograficznej.”Czy on argumentuje za nami, aby ustabilizować naszą populację na dzisiejszym całkowicie niezrównoważonym poziomie 7,6 miliarda? Chociaż prawdą jest, że niektóre kraje będą borykać się z pewnymi problemami społecznymi i gospodarczymi z powodu zmniejszającej się liczby ludności, wyzwania te można rozwiązać., Są one niewielkie w porównaniu z wyzwaniem zaspokojenia potrzeb ponad 11 miliardów ludzi bez gaszenia innych gatunków, nieodwracalnie uszkadzając ziemskie ekosystemy podtrzymujące życie i czyniąc klimat niegościnnym, jeśli nie wręcz niezamieszkałym.

Smaje stwierdza, że „problemem nie jest tak naprawdę „populacja” … „kapitalizm” zbliża się nieco do celu, być może.”Z pewnością zgadzamy się, że konieczne jest przejście do systemu ekonomicznego, który jest ekologicznie zdrowy., Alternatywne systemy ekonomiczne mogłyby pomóc nam lepiej odróżnić potrzeby i podstawowe wymagania rozwoju człowieka od potrzeb i zbędnej konsumpcji poszukującej statusu. Musimy tam pojechać. Ale nie zapominajmy, że godne życie – czy to w systemie kapitalistycznym, czy ekologicznie oświeconym – wymaga pewnego zużycia zasobów i produkcji odpadów. Nasze liczby mają znaczenie. Musimy znaleźć rozsądną równowagę-między naszym stylem życia a liczbą istnień-która pozostawi przyszłym pokoleniom planetę wartą dziedziczenia.,

wybór mniejszej rodziny jest decyzją, którą wielu ludzi może podjąć w tej chwili, która ma ogromne korzyści dla naszej planety. Nie musimy czekać, aż politycy coś zrobią. Zmiana całego systemu gospodarczego zajmie trochę czasu. Historia pokazuje, że osiągnęliśmy o wiele większy sukces w dobrowolnym zmniejszaniu wielkości rodziny niż w dobrowolnym zmniejszaniu konsumpcji. W ciągu całej długiej historii – do tej pory – dramatyczne zmniejszenie konsumpcji ludzi miało miejsce tylko mimowolnie – w czasach depresji ekonomicznej lub wojny.,

wierzymy, że można promować mniejsze rodziny i radzić sobie z wpływem na środowisko „bezpośrednio”, jak sugeruje Smaje. W rzeczywistości największym problemem, jaki mamy z jego komentarzem, jest jego przekonanie, że musimy wybrać – że musimy priorytetowo albo zmniejszyć konsumpcję każdej osoby, albo zmniejszyć liczbę osób robiących konsumpcję. Nie musimy wybierać tylko jednego. Możemy zrobić jedno i drugie. Ponad 20 000 naukowców, którzy podpisali drugie ostrzeżenie dla ludzkości, z pewnością uważa, że możemy. I dla dobra planety nadającej się do zamieszkania i zrównoważonej cywilizacji ludzkiej, musimy.,

Alan Ware jest pracownikiem naukowym, a Dave Gardner dyrektorem wykonawczym w World Population Balance. Wysłuchaj ich dyskusji okrągłego stołu na ten temat w odcinku 18 podcastu przeludnienie.

blog MAHB jest przedsięwzięciem Milenijnego Sojuszu na rzecz ludzkości i biosfery. Pytania należy kierować do [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *