- Udostępnij:
W Przypadku, Gdy
nie słyszałem, sezon na wiśnie jest teraz. Bing cherries, Rainier cherries, Brooks cherries; jest więcej wiśni, niż kiedykolwiek marzyłeś tylko 60 mil na wschód od San Francisco. Setki drzew dosłownie załadowanych błyszczącymi, pulchnymi i soczystymi owocami rubinu.,
rolnicy Brentwood są dobrze zorganizowani, a ich świetna strona odwołuje się do wszystkich okolicznych gospodarstw hodujących wiśnie (wśród 45 produktów) z opisem ustawień gospodarstwa i opcji „u-pick”.
w oparciu o zalecenia, przejechaliśmy 1,5 godziny jazdy przez złote wzgórza już spalone przez słońce, pola farm wiatrowych i srebrną wstęgę krętych dróg, aby dostać się do Brentwood. Tam jest jak oaza na pustyni. Gdzieś nie można pomóc podziwiać
t cuda nawadniania., Zielone sady dookoła i więcej znaków „wiśni” na poboczu niż gdziekolwiek indziej.
spodobały mi się wiśnie Rainier (odmiana biaława), więc udaliśmy się na farmę Pomeroy. Podobnie jak w Half Moon Bay, sady Brentwoods są blisko siebie i wszystkie rosną te same owoce (mniej więcej), więc jest duży wybór dla rodzin.
przy wejściu podpisaliśmy gazetę obiecującą, że nie pozwolimy dzieciom wspinać się po drabinach i zapłacimy za mimimum pięciu funtów wiśni (2 $/lb) przy wyjściu., Wybraliśmy ocynkowane metalowe wiadro (z poręcznym haczykiem do powieszenia na biustonoszu do zbierania
nch), ale nasze dziewczyny wolały przeciągać wiklinowe kosze, które przywieźliśmy z domu. Założę się, że czuli się jak mały czerwony kaptur zbierający wiśnie.
skoro na zewnątrz było tak wiele samochodów, pomyślałem, że będziemy musieli przejść wiele mil, zanim znajdziemy na wpół zjedzone owoce na drzewach, ale oto znaleźliśmy trochę w drugim rzędzie. Słodko., Fajną częścią, dla ludzi takich jak my z małymi (Czytaj „krótkimi”) dziećmi, jest to, że większość drzew ma nisko wiszące gałęzie, które sprawiają, że skandalicznie łatwe zbieranie na poziomie juniorskim.
częścią zabawy jest również dotarcie do najwyższych gałęzi po „właściwe” wiśnie i do tego przystąpiliśmy z odrobiną wyobraźni i wielkim wysiłkiem zespołowym. Mówiliśmy, że dzieci nie będą wspinać się po drabinach – tak – ale nie kontrasygnowaliśmy, że nie będą wspinać się na Ramiona swoich rodziców! Jeden na moich ramionach, drugi trzymając koszyk, myśleli, że to było świetne.,
zanim sprowadziliśmy nasze dziewczyny na farmę wiśni, można powiedzieć, że nie były entuzjastami wiśni. Nie spróbowaliby, gdybyśmy kupili funta na lokalnym targu. Jednak w sadzie zachęcałem ich do spróbowania jednej wiśni z każdego drzewa, aby znaleźć odpowiednią flav
lub. To było genialne. Całkowicie się uzależnili i wkrótce przeglądali słodycz, kwasowość i teksturę różnych owoców, spiesząc się z jednego drzewa na drugie i oferując nam lepsze połówki.
w niecałą godzinę zebraliśmy 8 kg wiśni., Jak na ironię, Rainier cherries, powód, dla którego wybrałem Pomeroy Farm, nie były jeszcze gotowe. Więc wróciliśmy do domu tylko z czerwonymi wiśniami. Poza tym Gospodarstwo Pomeroy to dawny Sad orzechowy i nadal sprzedają orzechy włoskie uprawiane na farmie. Były po prostu pyszne i cieszę się, że przywieźliśmy dwie torby.
teraz. Co zrobić z 8 kg wiśni? Jak moja Gruba
zawsze poetycko mówi, zjedzenie zbyt dużej ilości wiśni szybko wpłynie na twój przewód pokarmowy., Dzięki Tato za przypomnienie, ale nie zapominajmy, że czereśnie są pełne różnego rodzaju antyoksydantów.
prawdziwa odpowiedź na moje pytanie to wiśnia. We Francji jest tylko jeden przepis, który rymuje się z wiśniami tak pewny jak wino rymuje się z serem, to Cherry clafoutis. Pomyśl o tym jak o grubym naleśniku z wiśniami upieczonymi w piekarniku i posypanymi cukrem pudrem.
Nie będę zamieszczał linka do dwóch przepisów cherry clafoutis na epicurian.com ponieważ jeden oferuje jeść go z lodami waniliowymi, a drugi zawiera cynamon w przepisie, które są zarówno borderline criminal.,
przepis zaczerpnęłam z Les Douceurs de l ' enfance, książeczki z artystycznymi zdjęciami francuskich ulubieńców z dzieciństwa. Jednak ponieważ nie wszyscy czytają po francusku, następnym najlepszym przepisem był ten (z miarami metrycznymi) lub ten jako odmiana truskawkowa, którą Clotilde Dusoulier z czekolady & blog kulinarny z cukinią napisał dla okna kuchennego NPR. Smacznego!
co do mnie, to Wiem, że tego lata będę jechał tą samą drogą po nektaryny, morele i brzoskwinie. Nie mogę się doczekać, morele już zaczęły się rumienić!