poławiane stawy
podczas mojej długiej kariery wędkarskiej miałem wiele zaskakujących niespodzianek. Jednak żaden z nich nie był bardziej pamiętny niż złapanie Bassa wielkogębowego z zbiorników wodnych, które uważano za” wyłowione ” i pozbawione basu., Najbardziej niezwykłe z tych doświadczeń polegało na złowieniu licznych bassów powyżej 5 funtów ze stawu, który wędkarze uważali za tylko „dziurkę pickerela”.”Podobne małe akweny zrzekły się największych bassów, jakie złowiłem na całym północnym wschodzie. Wśród nich znalazło się kilka ryb, które pchały łuski powyżej 7 funtów, z jednym północnym behemotem o wadze 9 funtów, 2 uncje.
współcześni wędkarze skłaniają się ku znanym jeziorom i stawom, unikając tych, które wypadły z łask., Jest to szczególnie prawdziwe w dzisiejszych czasach, gdzie media społecznościowe pozwalają na natychmiastowe raportowanie, gdzie zdarzają się najlepsze i najbardziej aktywne ukąszenia. Jednak czasami to wody, które latają pod cyfrowym radarem, trzymają największe niespodzianki.
istnieją sytuacje, w których niektóre jeziora doświadczają eutrofizacji powodującej nadmierną roślinność i ewentualne wyczerpanie tlenu, co znacząco wpływa na ekosystem i jakość rybołówstwa., W ciężkich przypadkach takie jeziora mogą wydawać się niemal „martwe”, jałowe z każdej chwytalnej populacji ryb, co prowadzi niektórych wędkarzy do wniosku, że Jezioro nie jest już warte ich czasu. Często jest to dalekie od rzeczywistości.
Kiedy widzę, że staw przeżywa taką śmierć, przypomina mi się tekst z Parku Jurajskiego, wypowiedziany przez doktora Iana Malcolma Jeffa Goldbluma: „życie nie może być opanowane. Życie się uwolni … życie znajdzie sposób.,”
każdy, kto spędził czas na odtwarzaniu w plenerze, widział tę zasadę w pracy. Proces doboru naturalnego, adaptacji gatunków i instynktów przetrwania może indywidualnie i zbiorowo przynieść inspirujące wyniki., Dlatego nie powinno dziwić, że bass wielkogłowy, w obliczu niesprzyjających warunków, może nadal przetrwać, a w niektórych przypadkach rozwijać się, mimo przeciwności losu. To mądry wędkarz bierze to pod uwagę przy wyborze miejsca łowienia. Jedną z najbardziej cenionych zalet wędkarskich jezior, które większość wędkarzy porzuciła, jest możliwość rzucania na nieoszczędzone ryby ze względnym stopniem samotności.,
na początku lat 80-tych mieliśmy z przyjacielem okazję łowić odległy staw Long Island, który uważano za pozbawiony dużego Bassa, choć miał reputację wśród małego kręgu wędkarzy za rezygnację z pokaźnego pickerela łańcuchowego. Ze względu na trudności z dotarciem do tego stawu i rzekomy brak jakiegokolwiek dużego Bassa, otrzymał on minimalne ciśnienie wędkarskie. Ale dla nas atrakcyjność zwiedzania niedożywionego i prawie niedostępnego akwenu była wystarczającą motywacją, niezależnie od różnorodności ryb, których spodziewaliśmy się złowić., W ciągu pierwszych kilku godzin łowienia w tym odosobnionym stawie złapaliśmy i wypuściliśmy 18 wyjątkowych pickereli, ale te ryby były tylko rozgrzewką na to, co miało nadejść.
kolejna ryba, która uderzyła sztucznie była naszą pierwszą wielką niespodzianką: zdrowy bas, który zarejestrował nawet 6 funtów. Niezła ryba ze stawu, która podobno nie zawierała bassów. Po jego uwolnieniu wznowiliśmy łowienie ryb i magia była kontynuowana., Pod koniec dnia na tym stawie” bez basów ” złapaliśmy i wypuściliśmy sześć wyjątkowych dużych basów, których wielkość wahała się od 5 ¾ do ponad 9 funtów – większość z nich miała od 6 do 7 funtów. Największa ryba tego dnia pozostaje moim największym Long Island bass! Gdybyśmy spisali staw jako nic więcej niż dziura pickerela, cudowny dzień łowienia ryb, który nam się podobał, nigdy by się nie wydarzył.
jak można sobie wyobrazić, dzień połowów tej wielkości działał jak magnetyczne przyciąganie do podróży powrotnych. Rzeczywiście, łowiłem ten staw jeszcze kilka razy w tym sezonie. Chociaż nigdy nie powieliliśmy naszego początkowego sukcesu, złapaliśmy i wydaliśmy wiele innych wysokiej jakości basów. Każda wyprawa do tego stawu przynosiła efekty i nigdy nie widziałem tam innego wędkarza.,
niedługo po tej pamiętnej wyprawie na ryby, przeniosłem się do New Jersey, aby śledzić karierę korporacyjną, i zostawiłem za sobą wiele ukochanych połączeń wędkarskich i outdoorowych, z których żadna nie była bardziej znacząca niż ten mały staw i jego sekretny bas. Jednak bass słodkowodny nigdy nie był daleko od zasięgu. Mieszkałem wzdłuż dolnej rzeki Delaware przez 17 lat i cieszyłem się wieloma udanymi wypadami na smallmouth, largemouth i striped bass, które przeniosły się do Delaware, aby spawn. Minęło ponad 25 lat, zanim wróciłem, aby ponownie przetestować wody tego stawu.,
Kiedy wycofałem kajak z powrotem do stawu, pierwsza myśl, która mnie uderzyła, była taka, że po tych wszystkich latach wróciłem tutaj, ponownie Sam, wyruszając w podróż na nowo odkrywania. Wizje Wielkiego basu płynęły mi w głowie, ale myślałem, że są małe szanse na powtórzenie hitu dekady później. Słyszałem, że staw zyskał nieco reputację i inni próbowali łowić ryby, ale bynajmniej nie był mocno poławiany. Był lepiej znany jako malowniczy przystanek na szlaku turystycznym niż wysokiej jakości dziura Rybacka., Ponadto ta kałuża w lesie nie zrzekła się łatwo swojej nagrody, więc wędkarze szukający szybkich i łatwych połowów kierowali się wyraźnie.
Jak to jest typowe dla małych stawów na północnym wschodzie, ciężka roślinność letnia i podkładki lilii wypełniły Obwód stawu i wszystkie jego ramiona i zatoczki. Chociaż w końcu łowiłem na otwartej wodzie, zacząłem rzucać w grube klocki, ponieważ basy często wycofują się do osłony i komfortu podczas upałów letnich miesięcy., Było to dość trudne do łowienia, ale jeśli bass wisiał wśród klocków, nagrody mogą być warte wysiłku. Tak właśnie się potoczyło podczas tej podróży.
manewrując kajakiem w gęstych poduszkach, upuściłem przynęty z miękkiego plastiku do wszystkich prawdopodobnie wyglądających kieszeni na otwartej wodzie. Kilka małych basów i zastanawiałem się, czy mogą być potomkami tych wielkich basów dawno temu. Ta myśl dała mi poczucie ciągłości i połączenia z przeszłością. To było dobre uczucie., Gdy po cichu poślizgnąłem się na zakręcie w linii brzegowej, natknąłem się na idealne połączenie struktury i siedliska basów.
z kajakiem ustawionym tak, aby zapewnić optymalne pokrycie terenu, wykonałem odlew – tyle wystarczyło. Jak tylko Plastikowa przynęta uderzyła w swój znak i zaczęła tonąć, to poczułem wyraźne stuknięcie gryzącej ryby.
linia przesuwała się po otworze w podkładkach i po ustawieniu haka bas skierował się w stronę otwartej wody., To był dla mnie szczęśliwy ruch i błąd basu, bo gdyby odwrócił kurs i wszedł w gęstą plątaninę okładki, nagroda dnia najprawdopodobniej zostałaby utracona.
po intensywnym konkursie dawania i brania, i trochę ciężkiego oddechu, Wielki bas został przykryty przez całą wiązkę kajaka z dużą ilością jego masy spoczywającą na moich nogach. Ważył 7 funtów, 14 uncji. Złapanie tej ryby było jak ujrzenie starego, dobrego przyjaciela po długiej nieobecności—zaczęliśmy tam, gdzie skończyliśmy., Wrzuciłem mojego nowego przyjaciela z powrotem do wody i podziękowałem za nieoczekiwane spotkanie. Ten dzień był moim drugim najlepszym dniem łowienia ryb na tym zaniedbanym stawie od prawie trzydziestu lat.
Po raz pierwszy zacząłem łowić stawy i jeziora na Long Island na początku lat 70., W tym czasie kilka największych akwenów wodnych spotkało się z największą uwagą wędkarzy. Była to epoka, która zapoczątkowała fenomen turnieju basowego, a zainteresowanie wędkarstwem basowym osiągnęło szczyt, pobudzając liczne lokalne turnieje.
Long Island Bass Masters był pierwszym rozdziałem Stowarzyszenia wędkarzy basowych, który powstał w stanie Nowy Jork, i pierwszym rozdziałem B. A. S. S. na północ od linii Masona Dixona., Klub miał dużą i aktywną przynależność i zrobił wiele, aby promować połowy basów, zaangażowanie młodzieży i ochronę gatunku; wybitne wysiłki organizacji trwają do dnia dzisiejszego. Wielu członków klubu i innych wyspiarzy cierpiących na bass „bug” miało tendencję do łowienia największych i najbardziej znanych zbiorników wodnych na wyspie. Z biegiem czasu, wraz z rosnącą popularnością bassów, wody te otrzymały nieproporcjonalną presję wędkarską, do tego stopnia, że zauważalny był spadek jakości połowów.,
W końcu jedno z tych jezior wypadło z łask, a wędkarze przenieśli się do bardziej wydajnych zbiorników wodnych. Po krótkiej przerwie od tego jeziora wróciłem na jeden weekend, aby uzyskać osobiste informacje o stanie jeziora i łowiłem tam przez dwa dni. 1200000000000 Czy wynik ten był po prostu kwestią szczęścia i wyczucia czasu, czy też wskazywał, że jezioro wróciło do swojej dawnej formy?, Z perspektywy czasu, wynikiem dnia było połączenie doskonałego sezonowego czasu, nieciśniętych ryb i ożywionego jeziora, które miało szansę wyzdrowieć po drobnych dolegliwościach.
nie ma wątpliwości, że natura znajduje własną drogę w obliczu przeciwności. Nawet w skrajnych przypadkach, takich jak duże wycieki ropy naftowej, dochodzi do odzysku. Chociaż niektóre z tych katastrof wymagają pomocy tej samej ludzkości, która spowodowała problem, świat przyrody ostatecznie przejmuje kontrolę nad sobą., Tak jest ze stawami, które przechodzą cykliczne zmiany-pozostawione własnym urządzeniom, często odbijają się.
dlatego wędkarze nigdy nie powinni odpisywać wody, która kiedyś była produktywna i spadła z łaski. Przybyłem, aby objąć tak zwane stawy w dół i na zewnątrz, i uczynić to punktem, aby zaplanować czas na tych wodach. Jednak stosuję kilka zasad i praktyk łowiąc je, aby postawić szanse na moją korzyść.
pierwszym krokiem jest zaplanowanie moich podróży, aby pokrywały się z porami szczytu sezonu lub prime pory dnia. Podczas gdy bass można łowić w ciągu dnia i w ciągu pór roku, koncentracja na okresach wzmożonej aktywności pomaga skrócić czas potrzebny do określenia, czy bass pływa w stawie. Opłaca się również dać rebounding jezioro lub staw więcej niż jedną próbę. Moja ogólna zasada jest taka, że robię trzy kolejne wypady przed odpisaniem stawu.
Dołącz do kalendarza na nadchodzący sezon kilka wyłowionych akwenów., (Wiem, że nadal będę to robić.) Niespodzianki mogą cię zadziwić, a nawet zmienić twoje postrzeganie i spojrzenie na te postrzegane jeziora i stawy drugiej klasy.
Click Here to Learn Three Strategies for Low-Light Largemouth